Wpis z mikrobloga

Mija 6 lat, odkąd wybrałem się do strefy wykluczenia wokół czarnobylskiej elektrowni atomowej. Byłem tam wtedy z przyjaciółmi przy okazji zwiedzania Kijowa, w którym natchnęliśmy się na opcję jednodniowej wycieczki, z której skorzystaliśmy. Miałem potem pojechać tam na dłużej, ale brak czasu i chętnych zniweczył te plany. Kiedyś dość mocno interesowałem się tą tematyką- zaczęło się od serii gier "S.T.A.L.K.E.R.", filmów dokumentalnych, przygotowanych przez duże stacje telewizyjne, oraz mniejsze studia, podmioty, relacje osób, które wybrały się tam na zorganizowaną wycieczkę grupową. Przeczytałem parę książek poświęconych tej tematyce, ale głównie te, które były przełożone na język polski i angielski, bo czytać w cyrylicy nie potrafię (nie znam j. rosyjskiego). Potem była emisja popularnego mini serialu HBO "Czarnobyl", po którym następił najazd turystów na strefę, przez co utraciła swój unikalny urok. Zniechęciło mnie do podróży w czasie, gdy to miejsce cieszyło się tak wysokim zainteresowaniem. Później były pożary, które zniszczyły wiele opuszczonych wiosek, miejscowości, po którym bezpowrotnie przepadło wiele wartościowych do odwiedzenia miejsc. Stwierdziłem, że chyba już odpuszczę i nie zrealizuję tego małego marzenia. Zadeptana przez turystów, zniszczona przez pożary i wandali strefa, nowy sarkofag.. czy coś ciekawego tam pozostało? Na to pytanie nie chciałem znać odpowiedzi. Jednak w ciągu paru ostatnich dni myśl i chęć poznania odpowiedzi wróciły. Im dłużej będzie się zwlekać, tym mniejsza szansa, że starczy motywacji na realizację planu odwiedzenia strefy.
Nie wiem jak teraz wygląda możliwość odbycia podróży do tego regionu w czasie pandemii, ale jakby nadarzyła się możliwość, to z chęcią bym odwiedził to miejsce ponownie, na dłużej.
Pytanie do osób zorientowanych w tej tematyce, które tam były, albo znają kogoś, kto był i dzielił się wrażeniami:
Jaki rodzaj wycieczki wybrać?
Wiem, że bez przewodnika nie uzyska się tam prawa wstępu, chyba, że coś się pozmieniało i o takie pozwolenie można wystąpić. Jeżeli tak, to czy ktoś próbował takie pozwolenie uzyskać i z jakim skutkiem?
Polecacie wyjazd zorganizowany z polski z jakąś grupą typu Strefa Zero, Napromieniowani, Czarnobyl Tour, Aliena Torus, czy np. szukać jakiejś możliwości poprzez przewodników/biuro na Ukrainie np. z Kijowa?
Nie ukrywam, że nie chciałbym przepłacać, interesuje mnie wartość merytoryczna, czas jaki będę mógł tam spędzić i miejsca, które będzie można odwiedzić. Być może bardziej opłaca się wyposażyć w przewodnik książkowy, mapę i ruszyć z jakimś "przewodnikiem", którego rola ograniczy się raczej do przepustki na wjazd i towarzystwa, żeby nikt nie miał pretensji, że kręcę się bez opieki?
Jakie są Wasze doświadczenia w tej dziedzinie, jaki rodzaj wyjazdu byście polecali?
Jakie miejsca w strefie uznać za priorytetowe do odwiedzenia, które powinny znaleźć się w planie wycieczki? Ewentualnie, które miejsca uznajecie za niewarte poświęcania czasu, który można by wykorzystać na "eksplorację" obiektów bardziej interesujących?

  • 17
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Strefa jeszcze nie została zadeptana i jest sporo miejsc do odwiedzenia, moim faworytem są opuszczone wsie gdzie zwykli turyści się nie zapuszczają. Niestety wiosenne pożary doszczętnie zniszczyły 22 wsie. W sezonie jest niestety tłoczno przez co wiele razy można wpaść na inne grupy przy spacerowaniu po Prypeci. Chernobyl Tour sobie z miejsca odpuść, to typowo turystyczne wyjazdy, więc pokażą Ci jedynie najbardziej znane miejsca oprowadzając jak po sznurku. Strefa, Prypeć
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Dziękuję za rzeczową odpowiedź.

moim faworytem są opuszczone wsie gdzie zwykli turyści się nie zapuszczają. Niestety wiosenne pożary doszczętnie zniszczyły 22 wsie.


Słyszałem o tym, natknąłem się nawet na materiał na YT pokazujący te wioski i zabudowania na parę miesięcy przed pożarem, w wyniku którego, zostały doszczętnie zniszczone. Jest to przykre, ale dobrze, że można chociaż obejrzeć jak to wyglądało wcześniej, dzięki materiałom wrzuconym przez osoby, które eksplorowały te miejsca.
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Super, bardzo interesująca opcja! Rozważę ją na pewno, bo brzmi ciekawie i obiecująco, a i zakładam, że stosunek do ceny będzie przyzwoity.
Tak zapytam jeszcze, czy właśnie taki sposób zwiedzania strefy wybrałeś? Wnioskuję, że byłeś tam parę razy, albo przynajmniej miałeś możliwość i czas szerokiego zwiedzania podczas jednego wyjazdu.
Dzięki!
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Osobiście jeżdżę od 2016 z napromieniowanymi gdyż już na pierwszym wyjeździe zaskoczyła mnie mega swoboda eksploracji. W tym roku jeszcze nie byłem gdyż epidemia popsuła plany. Kolejne podejście do wyjazdu mam zaplanowane na 19 października. Chernobyl tour znam z opowieści przewodników jak i kilku osób, które z nimi pojechali. Polecaną wyżej stronę i osoby z tej ekipy miałem okazję poznać w Strefie.
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Kontaktowałem się z tym organizatorem "Napromieniowani.pl", słyszałem pozytywne opinie o nich i o Strefa Zero, też nieco dobrego o Aliena Tours, ale zawsze przewijały się te pierwsze dwie grupy organizujące wyjazdy. Niestety, wielu zainteresowanych z mojej strony zrezygnowało z takiej opcji. Głównie ze względu na wysoki koszt wyjazdu, jaki zaproponowali "Napromieniowani". Nie mniej docierały do mnie same pozytywne opinie na temat organizowanych przez nich wypraw. Jeżeli to nie tajemnica, to
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Niestety Strefa zmienia się mocno pod turystykę przez co koszt wypraw wzrasta, ceny przepustek, noclegów itp mocno wzrosły w ostatnich latach. Można pojechać taniej ale to grupa będzie liczyła o wiele więcej osób. Tak na przykład robi Chernobyl Tour, który potrafi do Strefy wjechać autobusem rejsowym by chodzić z 50 osobową grupą. To jest dobre dla osób, które chcą zrobić sobie selfie przy diabelskim młynie. Jeśli termin wypali to będzie
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Zdobyłeś kawał doświadczenia, godne podziwu. Zazdroszczę tego, co widziałeś, czego się dowiedziałeś i darzę uznaniem za pomoc żyjącym tam zwierzętom. Dziękuję, że chciałeś się tym podzielić i poświęciłeś swój czas na odpowiedź na moje pytania. Udzieliłeś mi wielu ciekawych wskazówek i przydatnych informacji.
  • Odpowiedz
@Sweet-Jesus: Zastanawiam się nad jesienną strefą ( ͡º ͜ʖ͡º)

@ciuplowski: Prócz tego co już @Sweet-Jesus Ci napisał, to ja Ci tylko polecę wyjazd do strefy na więcej niż jeden dzień c:

Jakie miejsca w strefie uznać za priorytetowe do odwiedzenia, które powinny znaleźć się w planie wycieczki?


Dla mnie osobiście jest sama elektrownia, sterownie reaktorów. :)

Jak chcesz też wypad ogarnąć bez "biur podróży" to
  • Odpowiedz
@markedone: śmiało dopóki granica otwarta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niestety lipa z wejściem do EJ bo przez przypadki korony wśród pracowników nie wpuszczają tam odwiedzających do 25 października i jeszcze wypalone paliwo przewożą do nowego magazynu, więc jakby trafić na dzień transportu to już w ogóle nawet pod elektrownię nie podjedziemy. Chociaż chciałbym to na własne oczy zobaczyć ()
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Ja bym się wolał zastanowić nad wycieczką miejscową niż stąd. Jeśli zależy Ci tylko na tym, żeby sobie iść do strefy, to ciśniesz samolotem do Kijowa za parę złotych z małym bagażem, tam udajesz się do Chornobyl Tours niedaleko placu pocztowego, gdybyś się zatrzymał gdzieś w centrum Kijowa to z buta masz 20 minut. Wycieczki są jedno bądź dwudniowe, pierwsza opcja 99 a druga opcja 199 dolarów. Wyjazd z Kijowa
  • Odpowiedz
@JanuszGrabulon: Masz rację. Pomijając wyższy koszt wycieczek z PL, to dochodzi jeszcze męczący i czasochłonny przejazd autokarem. Dlatego skłaniam się bardziej ku temu rozwiązaniu, które zaproponowałeś Ty i Sweet-Jesus, czyli transport i nocleg we własnym zakresie i skorzystanie z lokalnego organizatora wycieczek. Dobrych stron jest dużo, głownie te, o których wspomniałeś- dodatkowy czas na zwiedzanie Kijowa, wyprawa do strefy w małej grupie, lokalny przewodnik, który zjadł na tym własne zęby itd.
  • Odpowiedz
@ciuplowski: Jest jeszcze jedna ważna zaleta, o której zapomniałem wspomnieć. Miejscowi przewodnicy lepiej znają się z tymi wojskowymi co patrolują strefę, więc generalnie jest trochę łatwiej porobić różne "głupie" rzeczy. Wpuszczają na dach 17 piętrowca w Prypeci, puszczają troszkę w samopas, pozwalają niejednokrotnie zajrzeć tu i tam, ale na radar Duga, na piwnice szpitala i na chwytaka bądź cmentarzysko pojazdów niestety nie licz :(
  • Odpowiedz
@JanuszGrabulon: I tak wygląda to na bardzo ciekawą ofertę jak na pierwszy, bardziej profesjonalny i dłuższy wyjazd. Liczę się z tym, że nie zobaczę wszystkiego w ciągu dwóch dni, ale od czegoś trzeba zacząć, a w przyszłości zaplanować kolejne miejsca w strefie do odwiedzenia, na które wcześniej nie starczyło czasu. Dziękuję za tą informację, to na pewno zaleta i czynnik przemawiający za skorzystanie z takiej opcji wyjazdu.
Jeżeli chodzi o radar
  • Odpowiedz