Aktywne Wpisy
nanotecz +73
1 maja to najbardziej polaczkowe święto:
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
FedoraTyrone +10
Czy można przechodzić kryzys wieku średniego mając 30 parę lat? Jako 20 paro latek kupiłem sobie pierdzika jako samochód, zwykły dziadkowóz, a teraz mając ponad 30 nagle po głowie chodzi mi żeby kupić sobie coś sportowego o dużej mocy. Będąc młodszym byłem jakiś rozsądniejszy... coś tu jest u mnie wszystko odwrotnie xD #samochody #motoryzacja #psychologia #niebieskiepaski
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozwod
Mam 32 lata jestem 5 lat po ślubie/ moja żona 29 lat. I chyba się rozwodzę, to nie jest to samo co było przed ślubem.
Nie da się żyć, moja żona sama sobie zdiagnozowała "nadwrażliwość słuchową" nigdy nie była u lekarza. A objawia się tym tak:
- nie mogę przy niej jeść i pić, chyba że ona właśnie je lub pije, bo wtedy dostaje #!$%@?. Czasem to jest tak irytujące, że jak obudzę się w nocy i chcę się napić to muszę sobie wziąć butelkę wody, zamknąć się w kiblu i tam pic. Bo jak by się obudziła od tego, że słyszy moje przełykanie to mega awantura - co nieraz się przytrafiło.
- jeśli chodzi o spanie, żona mi robi wyrzuty że nie chcę z nią spać. Ale każde spanie razem się kończy tak samo, wchodzę do łóżka zabiera mi poduszki bo mam spać na płasko bo wtedy nie będę chrapał, sapał. Potem jest komenda, że mam się odwrócić w innym kierunku gęba niż do niej, żebym jej nie sapał do ucha a najlepiej to żebym się przykleił do ściany. Potem zaczyna się maraton i jest ciągle budzenie mnie "możesz #!$%@? tak nie sapać", po 5 pobudce idę spać na sofę - i tak jest codziennie.
- jak ma gorszy dzień to tak samo jest na co dzień, siedzę w biały dzień a ona się drze bo za głośno oddycham, idź wysiąkaj nos i go przepłukaj,
- absolutny nakaz wyciszenia wszystkich dzwonków z urządzeń w domu, przez co muszę mieć zawsze telefon przy sobie żeby czuć wibracje jak ktoś dzwoni z pracy albo jakiś klient.
No i moja żona twierdzi, że już jej nie kocham, bo już jej nie przytulam tak jak dawniej, nie całuje spontanicznie, nie uprawiamy seksu. Ale serio średnio mi się chce robić takie rzeczy z człowiekiem który średnio 5 razy w ciągu dnia się na mnie wydziera, bo za głośno napiłem się herbaty.
Oczywiście moja żona nie pójdzie do lekarza, tylko najlepiej jak ja bym sobie zoperował przegrodę nosową, tak żeby nie sapać i poszedł na jakiś kurs bezdźwięcznego jedzenia.
Już wysiadam psychicznie.
Jesz sobie obiad, z żoną a ona nagle wyskakuje z tekstem "możesz zamknąć ten ryj jak jesz" albo "zapominasz" się i jesz sobie np. paluszki to kopie cie i każe ci to wypluć.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f76c87df49ad326e7b1c109
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
@kura-borzenka: jeżeli ona nie chce iść do lekarza, to wyklucza to wspólne rozwiązanie
Po 1 żona prawdopodobnie faktycznie ma mizofonię, stąd nadwrażliwość na dźwięki fizjologiczne wydawane przez innych. Też to mam, ale mam swiadomość, że to mój problem i ja muszę szukać rozwiązania - pomagają np. słuchawki.
Po 2 jeśli chodzi o telefon i dzwonki - spraw sobie opaskę albo smartwatcha, nie będziesz musiał nosić telefonu przy sobie.
Po 3 rozwód wydaje się sensowną opcją - żona wyraźnie nie ma do Ciebie szacunku.
@AnonimoweMirkoWyznania: jesteś gruby? Jak sapiesz i chrapiesz to znaczy, że albo masz problem z gardłem co powinieneś leczyć, bo jeszcze jesteś na to za młody aby takie koncerty w nocy dawać a to w przyszłości grozi bezdechem i fatalnym snem (nie będziesz się wysypiał) albo jesteś po prostu gruby i musisz schudnąć.
Żona ma jakiś problem,
Ja raz włączyłem gdy druga strona nic. Nauczyło mnie to aby nigdy więcej nic takiego nie robić.
Chyba, że robisz to wyjątkowo cicho, no to zbieraj dowody ¯\_(ツ)_/¯
Zwróć uwagę czy ona nie pije kaw, herbat, nie obżera się, siedzi cały dzień na dupie w drugiej części dnia, jak robi coś z tych czynności to trzeba to zmienić, poza tym zrób test i daj jej wyspać się dwa- trzy dni pod rząd idź spać gdzieś indziej i zacznij nagrywać siebie jak śpisz, jak chrapiesz jak piła motorowa to będzie cię słychać
@AnonimoweMirkoWyznania: a robi chociaż loda głośno mlaskając?
Zaakceptował: sokytsinolop
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua