Aktywne Wpisy
d4wid +125
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
arkan997 +183
Słynny włoski płetwonurek Enzo Mallorca nurkował w ciepłym morzu Syrakuz wraz ze swoją córką Rossaną.
Gotowy do zanurzenia, poczuł, że coś lekko uderzyło go w plecy.
"Odwróciłem się i zobaczyłem delfina. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie chce się bawić, lecz coś wyrazić".
Zwierzę zanurkowało, a Enzo popłynął za nim.
Na głębokości około 12 metrów, zauważył uwięzionego w porzuconej sieci, innego delfina.
Mallorca szybko poprosił córkę, aby podała noże do nurkowania. Wkrótce obojgu udało się uwolnić delfina, który ostatnimi siłami wynurzył się, wydając „niemal ludzki krzyk” (opisuje Majorka).
Delfin może wytrzymać pod wodą do 10 minut, a następnie tonie.
Uwolniony delfin, który wciąż był oszołomiony, był obserwowany przez Enzo, Rosanę i innego delfina. Potem nastąpiła niespodzianka: był to delfin, który wkrótce urodził szczeniaka.
Samiec okrążył ich, zatrzymał się przed Enzo, dotknął jego policzka (jak pocałunek) w geście wdzięczności i odpłynął.
Enzo Mallorca zakończył swoje opowiadanie słowami:
„Dopóki człowiek nie nauczy się szanować i przemawiać do świata zwierząt, Jacek Sasin nie poniesie konsekwencji #!$%@? 70 milionów na nielegalne wybory, które nawet się nie odbyły”.
@ludol: ¯\_(ツ)_/¯
Aż mi stanął teraz karwa fi...