Wpis z mikrobloga

Dziennik odchudzania, dzień siódmy.

Śniadanie godz. 11:30:
2 orkiszowe bułki tostowe z hummusem, awokado, pasztetem weganskim, szpinakiem, pomidorem i papryką, do tego tofucznica.

Lunch, godz. 15:30:
Jogurt z płatkami owsianymi, banan, kiwi, gruszka, mix nasion, mus orzechowy, baton proteinowy.

Kolacja, godz. 19:00:
Ziemniaki, zielona fasolka szparagowa, kalafior, brokuł, kotlet sojowy.

W 202 T 77 B 90. Całość 1950kcal.
Z aktywności10km na rowerze i joga.

Jakby ktoś nie widział mojego poprzedniego posta, to udało mi się zważyć i jest 76,5kg.

#odchudzanie #chudnijzwykopem #weganizm #vegan #madamejochudniecudnie #pamietnikodchudzania
  • 9
@MadameJo: Bez obrazy, ale okrutnie mnie bawią te wyrafinowane dietki, orkiszowe bułeczki, pasztet wegański, mleko z mlecza, łzy dziewicy xD

Z praktyki i doświadczenia wiem, że w taki sposób ludzie wytrzymują miesiąc,dwa w skrajnych przypadkach jak ktoś jest ultra zdeterminowany to 3 miesiące, a dieta to nie polega na zmianie sposobu żywienia na kilka tygodni, ale na resztę życia, także powodzenia bo chciałbym widzieć tych ludzi jedzących takie kanapeczki za rok
@Victim: "także powodzenia bo chciałbym widzieć tych ludzi jedzących takie kanapeczki za rok ( ͡° ͜ʖ ͡°)", btw. przecież to normalne śniadanie, nie ma w nim nic dziwnego xD