Wpis z mikrobloga

nie wiem jaki wy macie do tego stosunek, ale mnie czasem drażni, a może po prostu smuci, że ludzie na wszystko chcą świstków i papierów, dowodów i badań naukowych; tak machają sobie przed nimi nosami, a jak ktoś nie macha, to jest nielogiczny i śmieszny, bo fakty stoją przecież ponad wiarę i przeczucie... mówi się nawet, że wiara (a może nadzieja?) jest matką wiadomo jakich, ale czy to czasem nie jest piękne, jak dziecko ciekawe świata czymś się z całego serca fascynować i jarać, mimo, że to może być nieprawdziwe? ...a zresztą, ehh!
  • 23
@welin: rozumiem też twoje podejście, chyba najzdrowiej jest niczego nikomu nie wciskać; mnie czasem boli, gdy moi przyjaciele śmieją się z tego, co ja uważam za prawdziwe, a oni za totalnie bezsensowne.. i wiesz, ja im tego nie wciskam, nie wtłukuję młotkiem do głowy, ja tylko im o tym czasem mówię i wspominam, bo mnie to serio interesuje i chcę się swoimi spostrzeżeniami po prostu podzielić, ale zdążyłam zauważyć, że robię
@welin: ojej, bardzo ładnie to ujęłaś, ja jestem właśnie wrażliwa i lubiąca sobie dużo wyobrażać, ale czasem też przez to zbyt odklejona i nieprzyziemna, daleko w obłokach... i myślę, że to jest tak samo błogosławieństwo, jak i przekleństwo, ale no, w każdym razie, powinnam się pewnie nauczyć nie podchodzić do tego wszystkiego tak emocjonalnie, a już na pewno nikogo swoimi #!$%@? nie męczyć
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@tokka: @welin:
Osobiście uważam że to nie jest dobrze, że teraz każdy macha dowodami naukowymi na prawo i lewo. W większości przypadków ludzie szukają i mówią o papierach potwierdzających ich tezę. A prawda jest taka, że duża część naukowców jest sponsorowana przez firmy które mogą lub nie upublicznić wyniki badań.
Więc to nie problem znaleźć kilka przeciwstawnych dowodów.

Uważam że dyskusja powinna prowadzić do pokazania drugiej osoby swoich poglądów i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@tokka: Bycie emocjonalnym nie ma nic wspólnego z byciem nielogicznym czy odrealnionym. Można mieć bujną wyobraźnię, wielkie serce, i głowę pełną marzeń i głupotek, a jednocześnie kierować się w życiu faktami i logiką. Jestem przesądny czasem, choć zdaję sobie doskonale sprawę, że to absolutnie nielogiczne i przyznam w tym każdemu rację. Ale jeżeli czarny kot przekroczy mi drogę, muszę poczekać aż ktoś inny przetnie tę "linię nieszczęścia", żeby móc iść dalej,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@tokka: To, że ludzie kiedyś nie mieli pojęcia jak działa wszechświat dawało kościołowi monopol na wiarę. Co do tych swistków machanych przed nosem - a jak inaczej odróżnisz człowieka który ma wiedzę i potrafi podeprzeć ją faktami, od zwykłego krzykacza, który bierze wszystko "na chłopski rozum"?