Wpis z mikrobloga

@Forester_drt: rudosterka zielonolica, ale od razu mówie, papuga to nie zwierzak, który bedzie siedział w klatce całymi dniami jak chomik i nie bedzie miał z tym problemu. To jest zwierze takie jak pies czy kot, bardzo związuje sie z właścicielem, potrzebuje miejsca, kontaktu z właścicielem albo osobnikiem swojego gatunku, wiec jak nie masz odpowiednio duzo miejsca i czasu to szkoda zwierzaka. Ja od marca siedze na home office, wiec spedzamy razem
@Curus_Bachleda: z tym krzyczeniem to różnie jest. Maciek jako przedstawiciel konur (które chyba należą do najgłośniejszych papug) jest bardzo cichy. Ważne żeby wziąć ptaka jak jest młody, on sie w pierwszych tygodniach wykrzyczy, ale zacznie nabierać odgłosów z otoczenia i w pewnym momencie darcie mordy juz nie jest takie uciążliwe, a papug zacznie wypowiadać pojedyncze słowa. Maciek jak widzi, ze ja śpie to w ogóle sie nie drze. Tak sie nauczył,
@Michael_Scott Bardzo fajnie, że piszesz takie rzeczy. Ludzie często myślą, że "o papużka, to nie trzeba tyle energii i nie będę musiał się zajmować". No właśnie nie - papugi (i małe i duże) są bardzo absorbujące i potrzebują kontaktu z człowiekiem. Później czytam o nimfach, które siedziały po kilka miesięcy same w garażach albo pomieszczeniach bez ludzi.... bo "strasznie krzyczo one". Dziękuję za uświadamianie ludzi <3