Wpis z mikrobloga

@MallaCzarna: Robiłem kilka lat temu w Family Tree DNA. Po wgraniu wyników na MyHeritage mam w tej chwili ponad 6000 podobieństw kodu DNA do innych osób z całego świata. Z reguły są to niewielkie wspólne fragmenty, gdzie wspólnego przodka mieliśmy na tyle dawno temu, że raczej nie ma szans go ustalić na podstawie danych metrykalnych.

Początkowo większość krewniaków znajdowało mi w USA, jako że tam takie badania stały się popularne dużo
@MallaCzarna: Na MyHeritage fajna jest funkcja Theory of Family Relativity, która analizuje podobieństwa drzew i badania DNA i wskazuje, kto może być naszym krewniakiem.

W ten sposób sklejając moje drzewo genealogiczne z drzewem kogoś innego i dalszej kolejności jeszcze kolejnym drzewem wskazało mi jakąś Amerykankę jako krewną 8. stopnia w linii bocznej, z którą mam 1,1% wspólnego DNA. Po przeanalizowaniu tych trzech drzew genealogicznych okazało się, że mamy wspólnych prapradziadków. A
Bo oni tam mają przedział ufności rzędu 50% co pozwala im legendy to "indiańskich genach" itp sprzedawać.


@graf_zero: spoko ja dostalem indianskie geny, i to z Argentyny.


@thexDguy: ja czytalem ze wpisuja wszystkim "African <1%", nawet jak jest 0%, zeby wszyscy mysleli ze maka jakiegos czarnego przodka. Ale mi nie wpisali