Wpis z mikrobloga

No siema, mordy, mam pytanie:

Za co nie lubicie Remigiusza Mroza?
Albo ujmijmy to inaczej - DLACZEGO Mróz i jego twórczość są tutaj tak bardzo nielubiani?

Nie wiem, jak to jest w innych miejscach internetu, ale na wykopie zauważyłem taką tendencję. Generalnie wypowiedzi o nim są utrzymane w negatywnym tonie, tak samo jak oceny osób, które go czytają.

Z czego to wynika? Pisze gówna (typu „365 dni” Lipińskiej) czy stał się irytująco modny wśród pseudointeligencji? Albo hejt na niego to standardowa reakcja wykopków na wszystko, co popularne w naszym kraju?

#literatura #ksiazki
#niewiemjaktootagowac
#remigiuszmroz (?) #katarzynabonda (?)
  • 36
@NiemieckiArbiter: Nie czytałem nigdy, ale wydaje mi się że to zwykłe książki przygodowe, bez treści, pisane przez ghostwriterów, i wydawane co dwa miesiące. Jak Patterson, wykorzystuje innych żeby się wzbogacić. A książki to takie zwykłe czytadła, na które szkoda czasu. No ale jak kto lubi. Ja gardzę, bo oczekuję czegoś więcej. Ale też nie czytałem, więc pewności mieć nie mogę.
@NiemieckiArbiter: W moim przypadku cenię Remigiusza Mroza za "Chór zapomnianych głosów", bardzo zgrabnie napisana SF, ciekawa atmosfera, pozostawienie czytelnikowi marginesu interpretacji. Natomiast pozostałe (dwie lub trzy), które czytałem były dla mnie przykładem tego, co zwykle określa się mianem grafomaństwa. Niezgrabnie sformułowane zdania jakby ktoś miał kłopoty z językiem polskim, papierowe postacie, nielogiczna treść, brak czegoś, co bym wyniósł z lektury poza ogólnym poczuciem straconego czasu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@NiemieckiArbiter: ja mam do niego zupełnie obojętny stosunek. Przeczytalem jego serie o komisarzu Forscie i bynajmniej nie meczylem się czytając. (Jak ktoś chce sobie bić rekordy przeczytanych książek, czelendże itp., to bardzo polecam Mroza) Natomiast już raczej nic więcej od niego nie przeczytam. Jest zbyt dużo lepszych książek (nie mam tu wcale na myśli klasyki itp., tylko po prostu dobrze napisane, ciekawe książki), żeby czytać Mroza.
Z czego wynika hejtowanie Mroza?
@NiemieckiArbiter: Bo Remi nie potrafi pisać. Jego poziom jest licealny, wyrobienie literackie nie wychodzi poza stefenakinga, a fabularnie lubi sobie poskracać w nieśmiertelnym stylu deusexmachina. Psychologia postaci w jego ksiązkach jest umowna, papierowa i infantylna. Parafrazując klasyka z powyżej, to "taka moda wśród współczesnych kucharek". Blania i jej 365 to jest spód tego dna, po prostu za pisanie biorą się ludzie, którzy nie czytają.
@NiemieckiArbiter nie wszystko trzeba przeczytać, żeby wiedzieć co to jest, jak się umie odpowiednio dobrać źródła ocen, to bez problemu można sobie wyrobić opinie bez czytania treści, nawet patrząc na to jakim ludziom się podobają dane książki, można wiedzieć, że to ścierwo.

Właśnie przez to, że ogarniętym ludziom szkoda czasu na badziewne książki, to gdy wchodzisz na strony o książce Mroza, Blanki czy innych pornoromansach i pseudokryminałach to widzisz bardzo pozytywne oceny
@NiemieckiArbiter: Wypopki czytają wyłącznie literaturę wysoką. Dzień rozpoczynają czymś lekkim, z kanonu literatury światowej, typu 'Siedem Filarów Mądrości' Lawrence'a. Do obiadku kilka akapitów Bułhakowa albo Tokarczuk, żeby wieczorem zrelaksować się przy Hararim. Więc gdzie się Pan tu z jakimś Mrozem pcha?
@NiemieckiArbiter: wcale nie musisz czytać całej książki, żeby ją ocenić, wyrobiony czytelnik oceni styl i umiejętności pisarza po 10 stronach tekstu, niektórzy po 10 zdaniach. Czytałam w bólach 1 książkę Mroza w całości (o gościu, który uciekł z najbardziej strzeżonego rosyjskiego więzienia... bo tytułu tego badziewia nie zamierzam wprowadzać do rejestru), dwie przekartkowałam i więcej nie tykam nawet kijem przez szmatę. To pisaninia, która zasługuje na, co najwyżej, miano wprawki, ćwiczeń,