Wpis z mikrobloga

Z racji mocno ograniczonego czasu wolnego wybrałam przeczytanie książki kojarzącej mi się z wakacjami.
Padło na „Księgę Urwisów”, mam wielki sentyment do PRLowskiej literatury młodzieżowej - opowieści o drużynach harcerskich, łobuzach szlajających się po lasach i wsiach i w ogóle klimaty beztroskiego, nastoletniego życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ta książka zapadła mi w pamięć w dzieciństwie, wycieczka do kopalni mroziła krew w żyłach. Fajna podróż sentymentalna, polecam!
#mirkowyzwanie #mirkowyzwania
  • 3
@Wiskoler_double: oooo, to tez uwielbiałam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie w dziecinstwie czytałam dużo Bahdaja, Niziurskiego, Nienackiego, Ożogowskiej... a mam 25 lat, wiec to zupełnie nie moje czasy xD

No ale współczesne książki młodzieżowe są zwykle mega słabe - głupiutkie nastolatki, smsy, miłości przez czat... A w tych jednak czuć ducha przygody, zazdrościłam tym dzieciakom, ja nie bardzo miałam z kim szaleć, bo to były czasy GTA
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zaba34: >a chłopaki obok rzucali się siekierami <
Kurna, to musiało być ostro.
Ja w swoim czasie, po przeczytaniu Czarnych Stóp, też zapragnęłem mieć takie przygody. W szkole były drużyny harcerzy i zuchów. Zapisali mnie do drużyny zuchów warunkowo, bo nie miałem mundurka, czapki i lilijki. Dodatkowo kazali jeszcze przynieść dwadzieścia kilo makulatury. I tego mi było za dużo. Makulatura to był nasz, podwórkowy biznes pełną gębą. A ja im miałem