Wpis z mikrobloga

Jestem w połowie 3 sezonu australijskiego serialu Glitch i stwierdzam, że bardzo ciekawy. Pierwszy sezon oglądałem na raty, po 1 odcinku na raz i przez 2 miesiące, powoli, ale dość fajne i tajemnicze to było więc kontynuowałem serial jak mi się przypomniało. Drugi sezon o dziwo był jeszcze lepszy i po 2 odcinki dało się na raz i coraz ciekawiej się robiło. Ale trzeci sezon wciągnął mnie najmocniej, 3 odcinki na raz i to w nocy, zamiast snu, LOL. Fajnie gdy z sezonu na sezon serial robi się lepszy, to mocno nietypowe.
Nie jest to klasyczne SF, ale ciekawy pomysł i wykonanie. Nie wiem jak się serial skończy, bo jeszcze 3 odcinki do końca sezonu.
#netflix #glitch #seriale
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Squatlifter zupełnie mam odwrotne odczucia. Pierwszy sezon wciągnąłem natychmiast. Drugi gorszy a trzeci to już w ogóle dramat. Zapamiętałem tylko rozterki homosia.
  • Odpowiedz