@KaciejMalata: Ty serio jesteś głupi XD, istotne jest tu tylko to, że Krzyś nie mieści się w ramach definicji wolnorynkowca, do której się tak tasujesz, tak więc twoja wypowiedź jest zwykłym fikołem
@jakacper: Typie, wolny rynek oznacza, że ceny nie są ustalane przez aparat państwa i tyle. Nic więcej. Co wspólnego z cenami ma zakaz handlu w niedziele? @mithrin: Ty chyba po prostu trollujesz i tyle. Nie można być aż tak upośledzonym. No literalnie, wbiłeś, napisałeś "ja wiem najlepiej", po czym do mnie sapiesz xD.
@mithrin: Sedna czego? Tego, że wbiłeś, napisałeś "Krzyś jest zwykłym zamordystom, nie jest wolnorynkowcem, a tym bardziej wolnościowcem" i tyle? Produkujesz kocopoły, a nawet nie znasz definicji. Ja mam się ustosunkowywać do twoich twierdzień z tyłka wziętych? xD
@KaciejMalata: Krzyś chce ograniczyć wolny rynek poprzez swój światopogląd, ogranicza niektóre branże oraz jest przeciwnikiem handlu niedzielę, itd, więc twoje twierdzenie że jest wolnorynkowcem jest z dupy
Jeżeli ograniczanie niektórych branż oznacza nałożenie podatku na Facebook'a czy Google'a, które operują na terenie naszego kraju bez żadnych opłat, a wyprowadzają z niego niesamowite zyski jest jakimś zamachem na wolny rynek to muszę cię poprawić, bo nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem. Post wyżej napisałem do czego odnosi się wolny rynek. A to można rozpatrywać
@KaciejMalata: nie to co napisałeś to nie jest definicja wolnego rynku, to jest jakaś twoja ograniczona projekcja, bosak chciałby utrudniać rejestrowanie nowych religii, utrudniając w ten sposób czerpanie z nich dochodu, zabrania klinik aborcyjny, popiera zakaz handlu w niedziele, to wszystko jest przeciwieństwem wolnego rynku.
(...)nie to co napisałeś to nie jest definicja wolnego rynku, to jest jakaś twoja ograniczona projekcja(...)
@mithrin: Nie, ty po prostu mylisz pojęcia. Konkretnie wolny rynek z leseferyzmem. Wolny rynek nie ma nic wspólnego z polityką, tj. zakazami, nakazami. Rząd po prostu nie może ustalić, że od dzisiaj cena chleba wynosi 1 zł, bo tak. Gdy jestes wolnorynkowcem to zwyczajnie respektujesz to, że przykładowo cena wyprodukowania chleba ze składników wynosi
@mithrin: Maciusiu upośledzony, jak ty nawet nie znasz definicji wolnorynkowca, to z czym chcesz podjeżdżać do mnie? xD
Michalkiewicz
XDDDDDDDDDDDD
@mithrin: Ty chyba po prostu trollujesz i tyle. Nie można być aż tak upośledzonym. No literalnie, wbiłeś, napisałeś "ja wiem najlepiej", po czym do mnie sapiesz xD.
@mithrin: Bzdura.
Jeżeli ograniczanie niektórych branż oznacza nałożenie podatku na Facebook'a czy Google'a, które operują na terenie naszego kraju bez żadnych opłat, a wyprowadzają z niego niesamowite zyski jest jakimś zamachem na wolny rynek to muszę cię poprawić, bo nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem. Post wyżej napisałem do czego odnosi się wolny rynek. A to można rozpatrywać
@mithrin: Nie, ty po prostu mylisz pojęcia. Konkretnie wolny rynek z leseferyzmem. Wolny rynek nie ma nic wspólnego z polityką, tj. zakazami, nakazami. Rząd po prostu nie może ustalić, że od dzisiaj cena chleba wynosi 1 zł, bo tak. Gdy jestes wolnorynkowcem to zwyczajnie respektujesz to, że przykładowo cena wyprodukowania chleba ze składników wynosi
@KaciejMalata: pokaż źródło swojej "definicji" wolego rynku