Wpis z mikrobloga

@wojciech_adasdas: femki sa #!$%@? pod tym wzgledem, ze jesli ktoras nie dojdzie to robi gownoburze i wysmiewa/obwinia partnera zamiast zwyczajnie w swiecie pokierowac go w lozku, pokazac gdzie dotykac i jak (dziewczyny maja roznie) zeby tez miala z tego przyjemnosc, #!$%@? nie rozumiem tego #!$%@? podejscia na zasadzie, ze facet musi #!$%@? cala robote ktora w gruncie rzeczy nie jest latwym zadaniem ze wzgledu na roznorodnosc kobiecych potrzeb. Mam protipa, ktory
Zależy od kobiety - niektóre nie mają bądź rzadko mają, a dla niektórych orgazm jest jak pierdnięcie, niewiele lepszy od seksu więc też i nie zależy na nim.