Wpis z mikrobloga

Stało się. Jeszcze tylko 2 latka i będzie moja pierwsza 3 z przodu. Wbiłem kolejny poziom doświadczenia. Jedyne co było inne tego dnia to to, że mama złożyła życzenia. Za czasów szczenięcych rodzina forsowała mi imprezowanie. Potem kiedy nieco podrosłem i zaczęły mi się tworzyć własne poglądy stwierdziłem, że nie chcę świętować. Chcę być sam. Nawet kiedy eksperymentowałem z posiadaniem kolegów nigdy nie wyprawiałem urodzin. Jak niedawno wspomniałem ostatni raz, face2face z jakimkolwiek kolegą rozmawiałem 5 lat temu. A to dlatego, że eksperyment "koledzy" zakończyłem (pełnym sukcesem bo wyciągnąłem nauki jakie chciałem). Nie potrzebuję nikogo takiego w moim prywatnym życiu. Jak mam ochotę rozmawiam w internecie. Tak mi najwygodniej, tak czuję największy komfort. I tak to leci.

Ps. Mam pytanie do wszystkich urodzonych we wrześniu. Jak się czujecie z tym, że jesteście najprawdopodobniej nieplanowanym, ubocznym efektem imprezy sylwestrowej? Bo ja dość niefajnie ()

#przegryw #s----------e
Smiecharz - Stało się. Jeszcze tylko 2 latka i będzie moja pierwsza 3 z przodu. Wbiłe...

źródło: comment_1599393053XkLKqbSf7qE9CsJlK1u3cP.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

czarodziej będzie?


@xVolR: Będzie. Stanę się potężnym magiem kręgu przegrywu. Będę przeklinał społeczeństwo moimi potężnymi klątwami i klikał w kąkuter siłą woli
( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
  • Odpowiedz
Ja miałem 30 sierpnia, ale jestem takim zerem, że jak mama napisała pod wieczór na mojej tablicy na FB "wszystkiego najlepszego synu" to wtedy dopiero jak zobaczyła to rodzina to wtedy mi zaczęli składać życzenia. Jeszcze ciocia napisała w komentarzu, że ja mam 31 sierpnia ( ͡° ʖ̯ ͡°) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz