Wpis z mikrobloga

@BirchKf: we wczesniejszych zawsze mialem schemat dt= t' * "to co pozostlo do podstawienia" czyli w tym przypadku 1/x*dx, wiec wchodziloby mi na to, ze trzeba to jeszcze przez pochodna t' pomnozyc
@heater no tak, ale w tym przypadku jest inaczej. Podstawiles pod t = lnx, teraz pochodna z każdej strony i ci wychodzi to co masz po prawej stronie. Patrzysz na swoje działanie po lewej stronie i po podstawieniu pod lnx = t zostaje ci 1/x*dz, no a to działanie co wyszło po prawej i to jest dt, więc nie ma sensu mnożyć tego
@BirchKf: nie rozumam dalej do konca, jak t' jest rowna przypadkiem "reszcie rownanie ktore zostalo do podstawienie", to wtedy przy liczeniu dt po prostu nie biore pod uwage mnozenia przez t'?
@heater podstawiasz tak po to, żeby nie został ci żaden wolny "x" w równaniu. Więc jeżeli wiesz, że dt = 1/x dx, a to już przecież masz, to nie trzeba kombinować dalej. Jakbyś pomnożył dt przez "x" to miałbyś x dt = dx. Więc po podstawieniu miałbyś całkę (tx)/x dt. To by się skróciło, ale musiałbyś wykonać jeden dodatkowy krok, który przy innej całce mógłby już nie zadziałać. Analiza to niby schematy,
czyli ten moj chlopski rozum z wpisu wyzej sobie to dobrze tlumaczy

Analiza to niby schematy, ale przede wszystkim trzeba myśleć i zadać sobie pytanie, po co coś się robi.


@madryzolw: masz racje, ja niestety mam za duze braki poczawszy od szkoly sredniej zeby uzywac mozgu jak nalezy, skupiam sie na schematach, aby tylko sie przez semestr przeslizgnac z tej matmy