Aktywne Wpisy
![kryminalnykwadrans](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kryminalnykwadrans_GWiiA0JwMm,q60.jpg)
kryminalnykwadrans +715
Czytam, że jak oszukuje się w sklepie, przy kasach samoobsługowych to wzywa się policję i robi się sprawę z art. 286kk. Zresztą słusznie jak oszukuje się świadomie.
Dlaczego tylko to nie działa w drugą stronę? I jak sklep oszukuje to mówi się tylko i wyłącznie o zwykłej pomyłce, a nie przestępstwie? Prawo powinno być równe dla wszystkich prawda?
#handel #zakupy #prawo
Dlaczego tylko to nie działa w drugą stronę? I jak sklep oszukuje to mówi się tylko i wyłącznie o zwykłej pomyłce, a nie przestępstwie? Prawo powinno być równe dla wszystkich prawda?
#handel #zakupy #prawo
![jabol6000](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jabol6000_yDFiXud0hh,q60.jpg)
jabol6000 +458
![jabol6000 - #heheszki](https://wykop.pl/cdn/c3201142/691b14c44177bb0924445b592ff29c6ebdc47aa8af33656444e20c1377f58464,w150.png)
źródło: 1000005917
Pobierz
Stałem na środku chodnika, błądzac oczami po otaczającej mnie rzeczywistości. Ze spierzniętych, lekko otwartych ust powoli spływała ślina, a szyja zaczynała mieć problemy z utrzymaniem głowy na odpowiedniej wysokości. „Idź do domu” – rzucił jeden z przechodniów, który widocznie zaniepokoił się moim nadwyraz zmęczonym wyglądem. Czekałem na kogoś, więc postanowiłem usiąść na najbliższej ławce. Oparłem się wygodnie i na chwilę przymrużyłem oczy. „Cześć stary! Co tutaj robisz?” - usłyszałem znajomy głos, który przerwał mój krótki półsen. Nadawcą okazał się być mój znajomy, Patryk, którego obecność w tej części miasta o tej porze wzbudziła u mnie zdziwienie. Przywitałem go i zaproponowałem, żeby się przysiadł. Ożywiony rozmową, zacząłem sobie przypominać cel mojego wyjścia, a powieki w pełni odsłoniły wysłużone, przekrwione oczy. „Zaraz wracam” – powiedział Patryk i udał się w stronę pobliskiego osiedla. Była godzina poranna, poniedziałek 2 września - rozpoczęcie roku szkolnego, toteż nie brakowało uczniów na ulicy. W tamtym czasie mijał rok od zakończenia mojej edukacji, więc inauguracja kolejnych 10 miesięcy korków na ulicach w godzinach porannych i popołudniowych mnie nie dotyczyła. Miała za to coś wspólnego z osobą, z którą ja miałem coś wspólnego. Wśród wychodzących uczniów i uczennic od razu dostrzegłem jej piękne, rozpuszczone, niebieskie włosy i delikatną, wyraźnie przejętą twarz. Nie pamiętam tak naprawdę czy były niebieskie czy może już różowe. Wtedy miałem w głowie zapisany jej obraz, którego nic nie było w stanie zmienić. Podeszła do mnie i zaproponowała byśmy jak najszybciej wracali do domu. Wytłumaczyłem jej, że spotkałem Patryka i zaraz powinien wrócić. „Patryk jest na rozpoczęciu w swojej szkole, nie mogło go tutaj być” – odparła moja dziewczyna, Paulina. Zdałem sobie sprawę, że trzy dni spożywania amfetaminy, benzodiazepin i opiatów w postaci Tramadolu, zebrało już żniwa. Wróciliśmy do mnie do domu, musiałem odpocząć.