[Filareta]

Jak zbudować poczucie własnej wartości na czymś innym niż zdanie innych?
Jeszcze mniej chcę stawiać jej fundamenty na rzeczach typu "co widziałem", "co umiem".
Wierzę, że jako istota żyjąca zasługuję ja to, co najlepsze, niezależnie od wszystkiego. Jednak ta wiara to za mało, potrzebuję czegoś więcej, czegoś w rodzaju wieży Babel wśród domków parterowych.
Jakbym (przykładowo) obracał się wśród oklasków i westchnień różowych, to bym mógł czuć się wyjątkowo.
W sumie to jest to: chcę się czuć wyjątkowo. Skoro każda istota czująca zasługuje na to, by czuć radość, to ja, jako taka istota, mimo, że jestem wartościowy, to nie jestem wyjątkowy
Tutaj wchodzi ból braku dziewczyny. Analizuję sobie powody tego bólu, ot taka samoświadomość lvl 2.
I stąd też ból, że nie jestem atrakcyjny.
Jem podwójne opakowanie malinowych delicji, by uciszyć wewnętrzny ból, że przez złe odżywianie bardzo źle wyglądam. Czy to już uzależnienie? Bo desperacja na pewno.
Chciałbym być atrakcyjny, oj chciałbym. Chciałbym być unikalny, wyjątkowy.
"Jesteś wyjątkowy".
Tak wiem, ale kiedy KAŻDY jest wyjątkowy, to wtedy brak wyjątkowości jest wyjątkowy
Znowu niezbyt merytoryczny wpis, ale przynajmniej odkryłem dzięki niemu kolejną swoją wadę. Nie wiem, czy to dobrze
#mamtegodosyc #gorzkiezale #smutek #depresja

I tagi do mema
#piesposting #depresyjnememy #doge