Wpis z mikrobloga

Jednym z największych kłamstw szerzonych przez katolików i konserwatystów jest twierdzenie, że rolą kobiety jest macierzyństwo a nie kariera. Oczywiście jest to ubrane w ładne słowa, że taka matka polka ma szacunek w społeczeństwie, bla bla bla, to jest taki sam szacunek jaki ma się w stosunku do dobrej służącej - każdy wie, że jest niżej w hierarchii, ale dobrze służy więc można ją pogłaskać po główce. Dzieci dla kobiety nie mają żadnej obiektywnej wartości, mają dużą wartość dla społeczeństwa, dlatego konserwatywne społeczeństwo chce w ten sposób kobiety wykorzystać. Co najważniejsze - kobieta, która zamiast kariery wybrała macierzyństwo jest już na zawsze zdana na łaskę mężczyzny, jeżeli ten ją zostawi to jest zdana na łaskę społeczeństwa - trudno będzie jej osiągnąć niezależność skoro nie ma doświadczenia zawodowego. Natomiast kobieta, która wybrała karierę i wykształcenie jest całkowicie wolna - niezależność finansowa to prawdziwa wolność. Konserwatyzm to zaraza ograniczająca jednostkę, szczególnie dobrze widać to na przykładzie kobiet.
#4konserwy #katolicyzm #neuropa
  • 35
Dzieci dla kobiety nie mają żadnej obiektywnej wartości, mają dużą wartość dla społeczeństwa


@may_made_me: Ale mają subiektywną wartość (nie dla każdej oczywiście).

Co do reszty zgoda. Jednak obecnie niewiele kobiet poświęca karierę dla macierzyństwa, bo zazwyczaj łączą jedno z drugim. Przy jednym czy dwóch dzieciach i pomocy partnera nie jest to jakiś wielki problem.
@may_made_me: znam kilkanaście młodych małżeństw/par katolskich i jakimś dziwnym przypadkiem kazda kobieta ma swoją prace zawodowa (a czasem więcej niż jedną). Co do konserwatyzmu to nie wiem, ale daj mi jakieś źródło kto w dzisiejszych czasach w katolicyzmie mówi ze kobieta ma zostać w domu z dziećmi
@may_made_me: no nie od dziś wiadomo że dzieci to główny środek zniewolenia kobiety. Na moim profilu jest post o badaczkach w trakcie pandemii, można poczytać.

Porównanie do służącej trafne. Kościół robi podobnie... życie w cieniu, ognisko domowe, przyszłe pokolenie. Tylko te złe kobiety takie niewdzięczne a przecież to mleko i miód. Bardzo ciekawe że trzeba im bez przerwy przypominać jaką mają ważną, dużo ważniejszą od mężczyzny! rolę! Że są wynoszone na
@may_made_me: Dlatego zawsze mi żal tych starszych pań, które w głębi duszy czują, że nie tak to powinno wyglądać.

@Scorpjon @Ignacy_Patzer: A myślicie, że dlaczego babcie mają takie parcie na oceny nie tylko u wnuków, ale i u wnuczek? Chcą dla nich jak najlepiej i wiedzą, że ich własna droga taka nie była. Moja mama też odradza mojej siostrze drugie dziecko, bo wie z czym to się je.
@may_made_me

Co najważniejsze - kobieta, która zamiast kariery wybrała macierzyństwo jest już na zawsze zdana na łaskę mężczyzny, jeżeli ten ją zostawi to jest zdana na łaskę społeczeństwa - trudno będzie jej osiągnąć niezależność skoro nie ma doświadczenia zawodowego


Opie sama prawda
@may_made_me: śmieję się z oczywistego chochoła, co w tym złego? ¯\_(ツ)_/¯
Regulamin portalu nie nakazuje wdawać mi się w dyskusję z każdym kto tego sobie życzy, więc ciesz się swoim obalonym chochołem, a ja wracam do beki XDDDDDDD
@Ignacy_Patzer @may_made_me Obydwaj nie macie racji. Te role są wymyślone. Nie ma żadnych ról. To tylko cyalizacyjna abstrakcja. Dopóki nie znasz sensu istnienia świata, to nie ma sensu nic w nim robić, ewentualnie co najwyżej dążyć do poznania. A dzieci i rodzina to 1. popęd seksualny 2.zazdrość i patrzenie, że inni tak robią. A kariera? Robiłbym ja tylko dla pieniędzy. No chyba, że w nauce dla pasji.
ednym z największych kłamstw szerzonych przez katolików i konserwatystów jest twierdzenie, że rolą kobiety jest macierzyństwo a nie kariera.


@may_made_me:

Jednym z największych kłamstw szerzonych przez "progresywnych" jest twierdzenie, że rolą kobiety jest kariera a nie macierzyństwo.

Zapewne znalazłbym przedstawicieli "niekonserwatystów" czy feministek, którzy wyrażali takie opinie. U konserwatystów i u feministek spotkałem się z tym samym tłumaczeniem XD Konserwatyści mówią, że teraz kobiety są ogłupiane i dlatego odchodzą od macierzyństwa,
@inozytol:

Przecież twoje podejście nie różni się niczym od jakiejś skrajnej formy konserwatyzmu. Uważasz, że wiesz lepiej, co jest dobre dla innych ludzi i aż nimi gardzisz, gdy żyją według własnego uznania.


człowiek żyjący wg uznania rzadko kiedy wybierze konserwatywne życie, raczej pójdzie w konsumpcjonizm/hedonizm

Pieniądze są ważne, ale tym się różni człowiek od świni, że potrzebuje czegoś więcej niż pełne korytko.


Duchowe przeżycia ma się dzięki literaturze, muzyce czy generalnie