Wpis z mikrobloga

Jednym z największych kłamstw szerzonych przez katolików i konserwatystów jest twierdzenie, że rolą kobiety jest macierzyństwo a nie kariera. Oczywiście jest to ubrane w ładne słowa, że taka matka polka ma szacunek w społeczeństwie, bla bla bla, to jest taki sam szacunek jaki ma się w stosunku do dobrej służącej - każdy wie, że jest niżej w hierarchii, ale dobrze służy więc można ją pogłaskać po główce. Dzieci dla kobiety nie mają żadnej obiektywnej wartości, mają dużą wartość dla społeczeństwa, dlatego konserwatywne społeczeństwo chce w ten sposób kobiety wykorzystać. Co najważniejsze - kobieta, która zamiast kariery wybrała macierzyństwo jest już na zawsze zdana na łaskę mężczyzny, jeżeli ten ją zostawi to jest zdana na łaskę społeczeństwa - trudno będzie jej osiągnąć niezależność skoro nie ma doświadczenia zawodowego. Natomiast kobieta, która wybrała karierę i wykształcenie jest całkowicie wolna - niezależność finansowa to prawdziwa wolność. Konserwatyzm to zaraza ograniczająca jednostkę, szczególnie dobrze widać to na przykładzie kobiet.
#4konserwy #katolicyzm #neuropa
  • 35
@may_made_me: A dlaczego akurat "wolność jednostki" (i to rozumiana w sposób negatywny i utopijny jako niezależność od kogokolwiek i czegokolwiek) miałaby być najwyższą wartością? Zupełnie tego nie łapię. A jest iluzoryczna, ponieważ żadna kariera nie trwa wiecznie, po ludziach chodzą wypadki i ostatecznie najlepszą polisą dla jednostki okazują się być dobrowolne i nie (wynikające z przepisów prawa i presji społecznej) wzajemne zobowiązania.
@Ignacy_Patzer: z prostego powodu - jedynie człowiek wyzwolony z więzi kolektywnych ma możliwość w pełni siebie realizować, dopiero wtedy myśli człowieka stają się wolne, oczywiście, to jest myślenie rewolucyjne - liberalizm jest największą rewolucją w dziejach świata właśnie ze względu na wyalienowanie jednostki, kariera nie trwa wiecznie - owszem, dlatego przezorny człowiek ma ubezpieczenie i odłożone pieniądze.
@may_made_me:

jedynie człowiek wyzwolony z więzi kolektywnych ma możliwość w pełni siebie realizować, dopiero wtedy myśli człowieka stają się wolne


Z jakiegoś powodu taki "wyzwolony człowiek" zwykle nie osiąga pełni człowieczeństwa (na przykład przez podążanie za ideałem bohatera, matki/ojca, świętego lub ascety), a zwykle kończy się na przepracowaniu rekompensowanym rozbuchaną konsumpcją. Ideał 10/10

@Ordo_Publius: Może być, ale jest dość marny. Wręcz niesamowicie marny.
@Ignacy_Patzer: Urodzenie dziecka to jest jedyna Twoja ambicja w życiu? XD Włożenie penisa do dziurki? XDD

Tak ma wyglądać najważniejsza ambicja w życiu każdego człowieka? Niech każdy sam wybierze co jest dla niego ważne.

Każda jednostka ma inny system moralny oraz inaczej odbiera rzeczywistości i posiada inne priorytety. Masz prawo w tej piaskownicy robić wszystko, co nie łamie prawa. Masz prawo kształtować swoje życie i cele zgodnie ze sobą.

Nie jesteś
@Ordo_Publius: Przede wszystkim zbawienie. Potem praca, najlepiej faktycznie niosąca ze sobą pewne korzyści dla społeczeństwa (a nie jakieś "bullshit job"), założenie rodziny, wychowanie dzieci na dobrych katolików i Polaków, działalność polityczna i społeczna. Opcji jest wiele, dużo więcej niż fiksacja na punkcie zer na koncie. To ty z jakiegoś powodu masz problem z ludźmi, którzy od "finansowej niezależności" (niepewnej i krótkotrwałej) wolą coś innego.