Wpis z mikrobloga

@lanekrasz: E tam, z pierwszych Soulsów (tylko w nie grałem na razie) trudny jest tylko Pikaczu i Snorlax, Manus i Kalameet. Inna sprawa, że zeszło mi z 20 prób na Gwyndolina, bo się nie chowałem za filarami.

Dzisiaj się z dwie godziny męczyłem z Nightmare King Grimmem z Hollow Knighta. Ze 100 prób zeszło na parszywca zanim się nauczyłem reagować automatycznie na każdy jego ruch.
@Thome: Capra z tego co pamiętam można było dość łatwo ubić piromantą, trzeba było szybko psy ubić, a potem to po schodach, kula ognia zanim dotrze, zeskoczyć, chyba #!$%@?ć toporkiem i znowu na górę. Powtarzać aż padnie.
@Rameti: Ile się #!$%@?łem żeby Kalameetowi #!$%@?ć ten #!$%@? ogon, za każdym razem mu prawie do zera zjechałem HP a ogon dalej się trzymał, ostatecznie chyba inną bronią go udało mi się zatłuc
Ale że tyle osób wymienia przeciwników z Wiedźmina? Aż mi ego się podbiło jak praktycznie każdego bossa robiłem za góra 2-3 podejściem. Największy ból to Sekiro i walki z bossami, a szczególnie z Ojcem w posiadłości Hiraty. Nigdy przy żadnej grze nie byłem bliski zrobienia lassa z myszki
@Archix: Szkoda czasu, trzeba się jeszcze z pierścieniem bawić. Już wolę go #!$%@?ć, szczególnie że tak jak mówiłem...

Jak się schematycznie z nim walczyło bez głupiego ryzykowania to dało się go zrobić bez dostania jednego ciosu, i przez do miałem problemy. Za każdym #!$%@? razem "Dobra obrócił się to Tera mu jeszcze jedną bułę sprzedam i cofam".
@Rameti:

Najpierw klepiesz pikaczu, później grubasa (Do pomocy możesz sobie jakiegoś fantoma przyzwać, jest na schodach)

Manusa wystarczy robić ostrożnie, i też będzie w miarę łatwo, kalameet to... W sumie ostrożnie trzeba.

A Gwyndolin dość łatwo, filary/rolle i powinno iść dość szybko
Najpierw klepiesz pikaczu, później grubasa (Do pomocy możesz sobie jakiegoś fantoma przyzwać, jest na schodach)


@Thome: idąc tokiem myślenia żeby sobie przyzwać fantoma to każdy Boss jest łatwy bo zawsze sobie do coopa można kogoś wziąć. Najwięcej zabawy jest w walce solo. A z tego co pamiętam to w ng lepiej najpierw zabić grubasa i dopiero w ng+ najpierw zabić pikaczu, robiłem tego bossa na oba sposoby
@Cinkito: Jakiego coopa? Przecież tam jest fantom AI. Dużo nie robi, ale przynajmniej jednego odciąga.

Moim zdaniem najłatwiej jest to robić kolejnością chudy>gruby, ale że Pikachu ma fajną zbrojkę to i tak robię odwrotnie
@Thome: ale nieważne czy fantom czy żywy gracz, moim zdaniem do tego samego się to sprowadza. Ja osobiście nie lubię z żadnych fantomów ani innych graczy korzystać, uważam że się to mija z celem. Najłatwiej jest zrobić chudy>gruby, ale jak ktoś myśli o platynie to lepiej robić gruby>chudy bo w ng+ i tak trzeba będzie zrobić na odwrót