Nie sadzilem ze dozyje czasow kiedy ludzie beda wystawiac mieszkania z lat 60-70 w bienczycach/mistrzejowicach/nh po 8,5-9,5k za metr. Co to sie stanelo? xD #krakow #nieruchomosci
@Kutafonix215: To jest całkiem zabawne bo w rodzinie znajomego mieli 2 mieszkania na dalszych Bronowicach. W 2014 sprzedali jedno po 5500zł za metr. A w styczniu tego roku kolejne już za 8900zł za metr. Zwykłe bloki z płyty bez miejsc parkingowych. Po prostu Kraków.
@Pesa_elf: mieszkalem 23 lata zycia w hucie. Zdaje sobie sprawe z zalet (duzo zieleni, wezly komunikacyjne sa fajnie ogarniete, budownictwo nie jest przytlaczajace wysokoscia ani bliskoscia blokow). Jest jednak masa wad, bardzo latwo wbic sie na mine z pato lokatorami. Jest tam masa dresiarstwa, biedy i trzeba woedziec generalnie gdzie i kiedy nie isc. Mimo wszystko chyba jest bezpieczniej niz np na rynku po godzinie 21.
@rskk: To jest chore. Toz przy wycenie trwalosci tych blokow, ktos moze sobie narobic problemow mieszkaniowych na starosc... masakra co sie stalo z tymi cenami.
@Pesa_elf: z drugiej strony domki na wyjeździe z zakopianki na Skawinę albo w Sidzinie można kupić za ok 500.000zl, a w tej samej kwocie masz 60m2 w Zielonkach, albo 40m2 bliżej centrum. Jak zobaczyłem, że w głębokiej chucie deweloperski zaczynają przebijać barierę 10k za metro, to chyba jednak wolę szeregowiec jakąś.
@zsokiemowocowym: Może nie jest to super bezpieczne miejsce ale nie ma dramatu. Zdecydowanie bardziej niebezpiecznie jest na jakimś Kozłówku czy innym Bieżanowie.
@zsokiemowocowym: jest calkiem ok pilnowane, ale masz duzo najebusow. Logiczne jest tez ze w centrum bedzie wiecej jakichs napasci/pobic (duzo turystow, imprezowa czesc miasta). Mi sie nigdy nic nie przytrafilo w centrum (bardziej w hucie mialem jakies sliskie sytuacje jak bylem mlodszy xD). No ale statystyki mowia same za siebie - stare miasto jest najniebezpieczniejsza czescia krk.
@Kutafonix215: Ja wynajmuję obecnie mieszkanie w starym bloku z lat 60' i chyba wolałbym mieszkać już w deweloperskim kurniku. Te stare bloki to dramat robiony przez pijanego kierownika budowy Mietka w 1964.
@Krs90: Tez w takim obecnie mieszkam, niestety w takiej wersji bez balkonow :p Na plus jest widok, na minus przewijajace sie zulki, z tego co slyszalem to sasiedzi mieli jakis problem z robakami kiedy zsyp smieci jeszcze funkcjonowal. Generalnie to chyba wszystko ma plusy i minusy, no ale ludzie, serio 10k za metr w plycie bedziecoe zaraz wolac? :D gdyby to byla jakas wybitna lokalizacja chociaz
mieszkalem 23 lata zycia w hucie. Zdaje sobie sprawe z zalet (duzo zieleni, wezly komunikacyjne sa fajnie ogarniete, budownictwo nie jest przytlaczajace wysokoscia ani bliskoscia blokow). Jest jednak masa wad, bardzo latwo wbic sie na mine z pato lokatorami. Jest tam masa dresiarstwa, biedy i trzeba woedziec generalnie gdzie i kiedy nie isc. Mimo wszystko chyba jest bezpieczniej niz np na rynku po godzinie 21.
@Atreyu: Nadal czesto bywam w hucie bo mam tam rodzine. Owszem, jest bezpieczniej, nie ma co do tego watpliwosci. Wciaz jest jednak nieciekawie (zwlaszcza wieczorowa pora). W dzien huta sprawia bardzo przyjazne wrazenie, dziadki na laweczkach, laki nowohuckie etc. Ale jak wiesz gdzie jest ujowo to bardzo latwo i w dzien o problem. Nadal jak przyjezdzam do huty (z ujowych azorow) to rzucaja mi sie w oczy sebixy na kazdym rogu.
@Kutafonix215: to jak wszędzie (no poza Starym Miastem i większością Kazimierza. gdzie z racji że to miejsca turystyczne-nie mieszkalne to lokalnej patoli jest mniej)
Mieszkałem jakiś czas na Kurdwanowie i też było lepiej lub gorzej, ale nie tak jak po koniec lat 90-tych i na początku dwutysięcznych ( ͡°͜ʖ͡°)
#nieruchomosci
@Kutafonix215: raczej patrzysz na hutę przez
Mieszkałem jakiś czas na Kurdwanowie i też było lepiej lub gorzej, ale nie tak jak po koniec lat 90-tych i na początku dwutysięcznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)