@wolny_kangur To prawda. Ten gość jest politykiem czy nołnejmem?
I żeby nie było, (zdecydowana) większość współczesnych komunistów/socjalistów/anarchistów to zagorzali demokraci, którzy uważają że demokracji jest za mało wel kapitalistycznym systemie
Międzynarodówka (fr. L’Internationale, ros. Интернационал) – pieśń rewolucyjna, hymn socjalistów. Jej słowa napisał Eugène Pottier w roku 1871, a muzykę w 1888 roku skomponował kompozytor-amator Pierre Degeyter.
Zdaje się że korzenie tej pieśni mają swój początek na samym początku ruchów socjalistycznych. Nie ma w tym nic złego.
@Ofacet: jasne, a Marks i Engels byli filozofami. Co z tego, wiemy do czego zostały ich dzieła wykorzystane. Ten kto teraz międzynarodówkę śpiewa jest debilem i nawiązuje również do stalinizmu. Ha tfu. Niech sobie zrobią śpiewkę nową, taka true socjalistyczną bez złych, wręcz obraźliwych konotacji.
Ten kto teraz międzynarodówkę śpiewa jest debilem i nawiązuje również do stalinizmu.
@wolny_kangur: Do ciasnej główki Ci nie dociera, że komuś zwyczajnie może się muzycznie podobać i nie musi od razu bić po ścianach sierpem i młotem?
Sam łapię czasem chęć na dziwne pieśni, jak choćby A las barricadas, Bella Ciao, niemieckie piosenki wojskowe czy ludowe piosenki rosyjskie. I nie czuję się ani skrajnie prawicą, ani lewicą. Muzyka, to muzyka.
@taki_tam_ktos: spoko, szkoda że tu nie ma symetryzmu - to są symbole systemów totalitarnych. hymn 3 rzeszy też był ładny. Nawet jest. Zwrotka której nie śpiewają też jest fajna. Swasta też ładnie wygląda. Bądźmy konsekwentni.
@Ofacet: tak. Jest, masz rację. Chodzi mi o analogię, celowo przesadzona. Choć z sierpem i młotem można chodzić po ulicy. Rozmowa się zaczęła od słowa towarzysze i konotacji. To debilizm używać komunistycznej nomenklatury czy symboliki tak samo jak hitlerowskiej/nazistowskiej.
@wolny_kangur: Technicznie rzecz biorąc, to pierwsza zwrotka nie jest śpiewana dlatego, bo kojarzy się z Hitlerem (wbrew mitom), tylko dlatego, bo są tam wymieniane konkretne tereny, a one nie wchodzą już w skład Niemiec, więc trochę przypałowo śpiewać o granicach przy rzece Niemen. Natomiast druga zwrotka pominięta, bo zbyt prozaiczna jak na hymn.
@GoddamnElectric: ok, dzięki za poprawienie. Byłem w błędzie, pisałem na szybko. Ale też nie śpiewają już Deutchland Deutchland Uber alles. Chodzi mi o analogię, że niektóre rzeczy już wstyd powtarzać.
Ooo, widzę, że towarzystwo przestało się już krępować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1598534835kHNvfE1HkyDe4zZe9rZtlC.jpg
PobierzNiemniej, gamoniowate to mocno.
Coś jak swasta w Europie a w Indiach. W Europie nikt się nie odważy. Nawiązywanie do komuny w Polsce to porażka.
Komentarz usunięty przez autora
I żeby nie było, (zdecydowana) większość współczesnych komunistów/socjalistów/anarchistów to zagorzali demokraci, którzy uważają że demokracji jest za mało wel kapitalistycznym systemie
Za Wikipedią:
Zdaje się że korzenie tej pieśni mają swój początek na samym początku ruchów socjalistycznych. Nie ma w tym nic złego.
Ten kto teraz międzynarodówkę śpiewa jest debilem i nawiązuje również do stalinizmu. Ha tfu.
Niech sobie zrobią śpiewkę nową, taka true socjalistyczną bez złych, wręcz obraźliwych konotacji.
No do czego zostały wykorzystane? Marksizm to ciut więcej niż Stalinizm/Maoizm które nazywamy jak nazywamy bo są odrębnymi bytami od Marksizmu
@Ofacet: jasne, to jeszcze leninizm, trockizm etc
@wolny_kangur: Do ciasnej główki Ci nie dociera, że komuś zwyczajnie może się muzycznie podobać i nie musi od razu bić po ścianach sierpem i młotem?
Sam łapię czasem chęć na dziwne pieśni, jak choćby A las barricadas, Bella Ciao, niemieckie piosenki wojskowe czy ludowe piosenki rosyjskie. I nie czuję się ani skrajnie prawicą, ani lewicą. Muzyka, to muzyka.
hymn 3 rzeszy też był ładny. Nawet jest. Zwrotka której nie śpiewają też jest fajna. Swasta też ładnie wygląda.
Bądźmy konsekwentni.
Ale socjaliści=\=naziści
Ale też nie śpiewają już Deutchland Deutchland Uber alles. Chodzi mi o analogię, że niektóre rzeczy już wstyd powtarzać.
@Ofacet: W kręgach lewicowych "towarzyszu" jest mówione trochę na zasadzie inside-joke. Z dużym przymrużeniem oka, raczej jako oznaka dystansu :D