Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +129
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
daeun +137
Śledzę wiele dzienników budowy i wszystkie łączy jedno i to samo. Polacy budują się PONAD STAN z wykorzystaniem technologii zupełnie im niepotrzebnych, czesto nawet nie zdając sobie sprawy w jakie gó*** sie wpieprzyli. Przeciętny polak nie chce kurnika w Polsce powiatowej, on ogląda MTV Cribbs, Dorote Szelogowską na TTV, wie jak mieszka Zenek Martuniuk, gwiazdy i influencerzy, dla siebie chce tego samego xD
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
Wyobraź sobie, że jedziesz autem na ważne spotkanie i przed tobą pojawia się korek na pół miasta. Najchętniej zamieniłbyś auto na skuter aby ominąć wszystkie auta.
A teraz cofamy się o 40 lat i robisz dokładnie to co opisałem. Ale jak? W roku 1981 wypuszczono pierwszą generację Hondy City, u nas zwanej Jazz do której można było dokupić skuter który mieścił się w bagażniku tego auta. Współcześni producenci wypadają blado oferując „prestiżowe” torby i inne pierdoły z ich logiem. Można też było oddzielnie kupić skuter, który był dostępny w 3 kolorach: biały, czerwony, żółty.
Motocompo to skuter z silnikiem dwusuwowym o pojemności 49 centrymetrów sześciennych i mocy zabójczych 2,5 konia mechanicznego. Bak mieścił 2,2 litra paliwa co pozwalało przejechać około 150 kilometrów przy średnim spalaniu 1,43 l/100km. Jednak najbardziej charakterystyczny był wygląd przypominający kwadratową cegłę. Skuter w trakcie transportu miał schowaną kierownicę. Po wyjęciu należało otworzyć główną pokrywę, wyjąć spod niej kierownicę i przykręcić ją oraz podnieść siedzenie. Pojazd był gotowy do odpalenia a cała akcja trwała około minutę.
Honda Motocompo (prawidłowa nazwa modelu to AB12) był sprzedawany w latach 1981-1983. Produkcję zakończono ze względu na niezawalające wyniki sprzedaży. Składało się na to kilka czynników. Po pierwsze zatankowany skuter ważył 45 kg co bywało problematyczne aby wsadzać i wyciągać go z bagażnika. Dodatkowo większość ludzi, którzy kupowali Hondę City/Jazz uważała auto za wystarczające do poruszania się i klienci rezygnowali z Motocompo. Ale przede wszystkim AB12 na tle konkurencji wypadał blado od strony osiągów. To przyczyniło się do całkowitej sprzedaży w ilości 53 369 sztuk.
Dzisiaj Motocompo ma status kultowego skutera ze względu na unikatowy design lat ‘80 a w połączeniu z niewielką ilością egzemplarzy ceny potrafią osiągnąć kosmiczne ceny. Skuter wystąpił też w anime „You are under arrest” (będzie oddzielny wpis o japońskich bajkach motoryzacyjnych)
*tekst znalazłem na tym blogu i tak bardzo mi się spodobał, że musiałem go użyć xD
#motoryzacja #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #honda #jdmciekawostki
Komentarz usunięty przez autora
@Niles: W xxi wieku można sobie kupić składaka elektrycznego. Ceny od 2k, zasięg ok 50km. Na awaryjne sytuacje korkowe w mieście jak znalazł.
Komentarz usunięty przez autora
@SzubiDubiDu: wyobrażam sobie 2m chłopa w garniaku jadącego na tym xDD