Wpis z mikrobloga

Ja pitolę, nie dość że praktycznie całą trasę wiatr mi wiał prosto w ryj albo z boku, wyznaczyłem sobie mordercze podjazdy ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jeszcze trasy po lesie okazały się być miejscem dla pionierów, tylko niestety nie wziąłem ze sobą maczety i miotacza ognia. Ostatni podjazd to nawet już nie byłem w stanie roweru prowadzić, a ja jeszcze chciałem zaliczyć Dolinę Będkowską i Dolinę Kobylańską ( ͡° ͜ʖ ͡°) Całę szczęście, że z tego zrezygnowałem, ale tak to by wskoczyło coś koło setki dzisiaj.
No i tradycyjnie, rower wczoraj umyty, dzisiaj nadaję się na powtórkę xD
#rower #rowery #lazaro
Pobierz
źródło: comment_1597605688pjQYfrDw7DuJXcz11h4eSI.jpg
  • 4