Większość rodziców w tym kraju nie nadaje się do bycia rodzicami. Nie umieją rozmawiać ze swoimi dziećmi, nieważne czy są małe, czy są dorosłe. W większości przypadków oczywiście nie mają pojęcia np. na temat #depresja i na wieść o tym, że ich dziecko chodzi do psychiatry czy na terapię popatrzą na nie głupio się uśmiechając, albo nawrzeszczą, że wymyśla i że mu się w dupie poprzewracało. Dziecko ma się tylko uczyć i nie ma żadnych innych obowiązków, jak może być zmęczone w młodym wieku?! Dziecko się rozchorowało? No tak, chodzi za lekko ubrane, to jego wina, a teraz trzeba płacić za leki! Dziecko wie więcej lub rozumie coś lepiej i ma dobre argumenty? Niech nie pyskuje, nic nie wie o życiu, dorośnie to zobaczy na czym życie polega. A potem wielkie zdziwienie czemu dziecko się do nich nie odzywa jak jest już dorosłe i ma własne życie XD Dno i wodorosty. #przemyslenia #gownowpis #takaprawda #rodzice #polskiedomy
@jebola: myślę że nasze pokolenie musi sie tym zajac. Nie ma co patrzec na innych. Musimy byc rodzicami lepszymi od naszych i przede wszystkim nauczyc sie słuchać i rozmawiać z dziećmi. Takim przynajmniej ja bym chciał byc ojcem. Trudno odstawić egoizm i sie skupić na uczuciach innych :)
@jebola jeszcze drą ryja jak chce się coś samemu zrobić np obiad bo hurr durr nabrudzisz hurr durr tylko sobie robisz ja robiłam wszystkim i chodziłam na bosaka po masło hurr durr. A potem drą ryja że dlaczego muszą robić obiad. Logiczne.
jeszcze drą ryja jak chce się coś samemu zrobić np obiad bo hurr durr nabrudzisz hurr durr tylko sobie robisz ja > robiłam wszystkim i chodziłam na bosaka po masło hurr durr. A potem drą ryja że dlaczego muszą robić obiad. Logiczne
@szynszyla2018: Taaak! Moja matka mnie zawsze wyganiała z kuchni, bo ja nie umiem zrobić, na pewno nabrudzę, źle pokroję itp - nawet popatrzeć nie mogłam, bo tylko przeszkadzam, kręcę się pod nogami. Nauczyłam się gotować dopiero przed 30-stką - mnie smakuje, niebieskiemu smakuje, więc chyba git. Ale jak czasem w rozmowie przez telefon mówię, że coś ugotowałam, to zawsze krytyka, że źle, nie taki przepis, że ona to inaczej robi, po
@jebola: czy Ty też pochodzisz z rodziny robotniczej? Nie znam żadnych badań na te temat ale widze tutaj schematy mające miejsce w tego typu rodzinach. U mnie też było tak że miałem się tylko uczyć i nie odzywać i kaleke ze mnie zrobili xD
@jebola: Akurat Polska jest w podwójnej dupie pod tym względem. Nasi starzy są po prostu z innego świata. Nie dość że masz różnicę pokoleniową to oni dorastali w zupełnie innym kraju i ustroju. Nie ma opcji żeby stary zrozumiał młodego. W takim USA czy UK masz różnicę pokoleniową ale ludzie mieli stosunkowo podobne życie i przechodzili przez podobne etapy. U nas mieliśmy transformację ustrojową, zmianę pokoleń + rozwój technologii itd. Życie
@jebola: wiesz co możesz zrobić? Nie być taka jak będziesz rodzicem. Ważne by swoje dziecko dobrze wychować, debilów jest już za dużo, świata nie zbawisz. :)
@deziom: zero organizowania jakis imprez typu urodziny, zero wyjsc bo szkoda pieniędzy a tak na prawde sami nie umieli się odnaleźc wśród ludzi.. I wiesz na jaki genialny pomysł wpadli? Zrobili sobie dzieci xD Jednak powiedzenie "z gowna bata nei ukręcisz" niesie za sobą pewien przekaz ahah
@jebola: dzieci po prostu trzeba "tylko" traktować jak ludzi i rozmawiać z nimi jak ludźmi. To nie są przygłupy tylko dlatego, że mają mniej doświadczenia. Ja z córką nie mam problemów, rozmawiam z nią jak z dorosłym (oczywiście dobierając słowa i ton odpowiednio do jej wiedzy i wieku) ale normalnie jej wszystko tłumaczę, tak jak robiłabym to z np koleżanką. Zbyt wielu ludzi traktuje dzieci jak małpkę, albo idiotę lub co
#przemyslenia #gownowpis #takaprawda #rodzice #polskiedomy
jak w każdym innym
@jebola: az mi sie flashbacki przypomnialy z dziecinstwa xD
Moja matka mnie zawsze wyganiała z kuchni, bo ja nie umiem zrobić, na pewno nabrudzę, źle pokroję itp - nawet popatrzeć nie mogłam, bo tylko przeszkadzam, kręcę się pod nogami. Nauczyłam się gotować dopiero przed 30-stką - mnie smakuje, niebieskiemu smakuje, więc chyba git. Ale jak czasem w rozmowie przez telefon mówię, że coś ugotowałam, to zawsze krytyka, że źle, nie taki przepis, że ona to inaczej robi, po
Życie
Jednak powiedzenie "z gowna bata nei ukręcisz" niesie za sobą pewien przekaz ahah