Kto pamięta jak niewyobrażalnie gorąco było we wnętrzu Fiata 126p, który cały dzień stał na słońcu? I ta koszmarna perspektywa powrotu czteroosobowej rodziny znad zalewu w rozgrzanej, toczącej się markotnie - puszce. Z bagażami na kolanach.
@jadalny_kasztan: To wy mieliście walizki? My musieliśmy nieść nasze rzeczy po prostu w rękach. Najprędzej gubiło się skarpetki, chociaż i tak były dziurawe.
@Bartholomaeus: Ja jechałem maluchem z Dolnego Sląska nad morze latem w 1995 roku z tyłu siedząc z moim wielkim dziadkiem Chadem i z tego co pamiętam to faktycznie było gorącawo
@Bartholomaeus: wystarczy otworzyć okna, a dzięki małej kubaturze szybko robi się jednakowo gorąco jak na dworze ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■ Fletnerki za to z jednej strony można przeklinać za idiotyczne ułożenie, a z drugiej jest to jedyna (i naturalna) klimatyzacja po otwarciu i nakierowaniu na wwiewanie powietrza.
@Bartholomaeus: Mam to szczęście, że w domu od zawsze były auta normalne czyli zachodnie. Dlatego mam zero sentymentu do motoryzacji postkomunistycznej, nigdy nie pojadę na złombol itd.
#samochody #fiat126p #nostalgia
@jadalny_kasztan: Burżuj i dorobkiewicz. Myśmy leżeli na kamieniach, niektóre były ostre.
Fletnerki za to z jednej strony można przeklinać za idiotyczne ułożenie, a z drugiej jest to jedyna (i naturalna) klimatyzacja po otwarciu i nakierowaniu na wwiewanie powietrza.
@OrzechowyDzem: Patyki? Marzyliśmy o takim luksusie. My wystawialiśmy się na piekące słońce, żeby brud się ususzył i sam o nas odpadł.
Komentarz usunięty przez autora