Wpis z mikrobloga

Dzięki @modessef1 i jego wpisowi Szlak szarlotkowy szybko znalazłem motywację do kolejnego wyjazdu w Tatry ( ) A 2 miesiące temu pisałem, że w tym roku nie ma szans na tak szalony spacer.

Nie oddałem się do końca tradycji i szlak zmodyfikowałem, bo jak to nie przejść Czerwonych Wierchów?! Dołożyłem jeszcze Kasprowy, Zawrat zmieniłem na Kozią Przełęcz, a Świstówkę na Szpiglasową Przełęcz. Koniec końców, idea podobna, trasa z trochę większą liczbą przewyższeń. Dokładna trasa Wg gps wyszło 56km.

Symbolicznie szarlotkę z Chochołowskiej miałem plan zjeść w Roztoce, ale przez sposób transportu na końcu swojej podróży wyglądała jakbym ją zjadł w każdym schronisku i zwrócił xD Ot, na pomysł wpadłem w drodze do Chochołowskiej i nie zabrałem ze sobą jakiegokolwiek pojemnika.

Na szlaku spotkanie z niedźwiedziem, kilkanaście kozic, przez pierwsze kilka h 0 ludzi. Całość 17h z czego 13.5h samego chodzenia.

#tatry #gory
booolooo - Dzięki @modessef1 i jego wpisowi Szlak szarlotkowy szybko znalazłem motywa...

źródło: comment_15970478318TmLbOV1xBsQhuNaf2stNb.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • 0
@booolooo mysmy te trase na 2 dni rozbili XD w sumie to nawet mniej. Czerwone z koscieliskiej i na hale kodracka przez giewont, a pozniej spod wodogrzmotow, przez roztoke na doline 5 stawow i tam na szpiglas i do morskiego ;)
  • Odpowiedz
@Bofsky: Pewnie, że to już sprawdzałem. Jakby wyłączyć schroniska Tatr Zachodnich, to jest to do zrobienia dla szarego piechura.
Jak wszystkie, to byś musiał mieć formę jak Roman Ficek, żeby to zrobić. Bo to ponad 120km. Nawet na dwa dni to byłby wyczyn (dla przeciętnego człowieka).
  • Odpowiedz