Wpis z mikrobloga

  • 10
Jeśli jesteś #przegryw który obwinia cały świat i swoją wieś, że nie ma przed nim życia. To chciałbym sprzedać wam pomysł jak łatwo uciec ze swojej wioski. Otóż jest coś takiego jak bon na zasiedlenie. Czyli darmowa kasa (w moim przypadku otrzymałem 6.5 tys.), w zależności od gminy różne kwoty przyznają jedni mogą dostać 4k a inni 10k, myk polega na tym że trzeba się wyprowadzić ze swojego miasta (co najmniej 60km dalej) wynająć mieszkanie i podjąć pracę. Pracować trzeba co najmniej przez 6 miesięcy i zarabiać minimalna krajową (umowa zlecenie też może być, tylko ważne by były odprawadzane składki). Na przepracowanie 6 miesięcy jest 8 miesięcy (czyli jest bufor 2 miesięcy na poszukiwanie pracy i w razie gdyby zdarzyło się coś że ktoś stracił pracę i musiał szukać innej). Spełniając te warunki nic nie trzeba oddawać. Niestety studenci dzienni nie mogą brać tego bonu. Powodzenia ziomeczki, mam nadzieję że komuś takie info pomoże. () #bonnazasiedlenie
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@biont czyli najpierw trzeba ułożyć życie gdzieś indziej i zostaną te pieniądze zwrócone?
Czy najpierw można je dostać, potem trzeba je wykorzystać i na końcu decydować przed urzędem czy należy je zwrócić?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Bombidibajbaj to jest tak, idziesz do urzędu tam rejestrujesz się jako bezrobotny składasz wniosek o przyznanie bonu jeśli pozytywnie rozpatrzą to idziesz z nimi podpisać umowę, i po podpisaniu umowy dostajesz hajs od razu (ja czekałem na 2 dni). Masz 30 dni na znalezienie mieszkania i pracy i przynosisz do urzędu umowy z pracy i wynajmu i oni robią sobie ksero. I pracujesz te 6 miesięcy po czym przynosisz znów do
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@TEDMAJER nie jest, dostajesz pełną kwotę. Zależy od urzędu. U mnie pani była miła i powiedziała że umowa jest gotowa i nie muszę podpisywać od razu, mogę najpierw poszukać właśnie pracy i mieszkania i dopiero wtedy podpisać. Podpisałem jakoś po tygodniu. Nie wiem czy 3 tygodnie to byłby problem. Myślę że nie, ale pewnie zależy na kogo się trafi.
  • Odpowiedz
ogę najpierw poszukać właśnie pracy i mieszkania i dopiero wtedy podpisać. Podpisałem jakoś po tygodniu. Nie wiem czy 3 tygodnie to by


@biont: dzięki, pewnie nie powinno być problemu ale zobaczymy, pozdro
  • Odpowiedz