Wpis z mikrobloga

Bardzo mnie martwi, jak mężczyźni nazywają s--s „dawaniem d--y”, podczas gdy odbywa się on za świadomą zgodą i chęcią obu stron. Przykro mi, że dziewczyny muszą Wam coś dawać, a nie same brać, żeby czerpać przyjemność. Musicie być wybitnie słabi w łóżku. Jestem na 100% pewna, że faceci, którzy tak piszą, żalą się potem kumplom na piwie, że ich partnerka to kłoda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikaniebieskichpaskow #s--s #zwiazki
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AkyszLewusie
@Norepinefryna_

Imho jest bardzo ważne, bo język pośrednio kształtuje rzeczywistość, w której żyjemy.

Stwierdzenie, że kobieta "daje d--y" (nie wiem jak wy, ale ja częściej słyszę ten tekst w stosunku do kobiet, oczywiście w kontekście seksualnym) można rozumieć tak, że skoro "daje", to coś "traci", podczas gdy mężczyzna "bierze",
  • Odpowiedz
@Norepinefryna_: Dawanie d--y to tam c--j, mnie najbardziej r---------a "Świnia" czy "Laska" nawet laski mówią na laski laski jakby były tylko po to żeby robić laski. Ogólnie patola w c--j w tym kraju i ciemnogród bez kultury.
  • Odpowiedz
@Alligator_89: no nie jest to taka bzdura, słownictwo obiegowe ma to do siebie, że kształtuje się na podstawie szarej prozy życia, a nie idealnego obrazu w naszej głowie.

Dlatego, w praktyce bywało, jak i póki co tak jest, że s--s odbywa się głównie wtedy, kiedy zgodzi się kobieta. Facet chce zawsze, o tym czy coś z tego będzie decyduje kobieta - to mężowie proszą żony, chłopaki dziewczyn, faceci podrywają różowe
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Norepinefryna_: zobacz że określenie dania d--y żeby coś załatwić lub osiągnąć już jest ok. Sama metoda nie jest akceptowalna ale określenie tak.
  • Odpowiedz
@1_na_10: Dlatego warto szukać partnera/partnerki zza granicy, bo może w ich języku lepiej to brzmi xD Jest jeszcze angielski, mi się bardzo podoba takie słownictwo po angielsku, jest takie w sam raz.
W polskim mamy właśnie wulgarny, naukowy albo infantylny język seksu. „Pochwa” zbyt naukowo, „p---a” zbyt wulgarnie i kojarzy mi się raczej z wyzwiskiem, a „pusia” jest dziecinne, chociaż czasem w żartach tak mówię. Jest jeszcze „c--a” i to
  • Odpowiedz
@p0lybius: Ogólnie kiedyś się uważało, że kobiecie nie wypada lubić seksu, facet ciągle chce, ale żeby kobieta? Kobiecy o----m był tematem tabu. To jest krzywdzące, bo facet też może nie mieć ochoty, a kobieta może lubić s--s i też chciałaby czerpać z niego przyjemność. Moim zdaniem obie strony powinny dawać i brać przyjemność. Dlatego uważam, że nie powinno się tak mówić. Ogólnie uważam, że o seksie nie powinno się mówić
  • Odpowiedz
@Norepinefryna_: to wszystko zależy od kontekstu. Jeśli preferujecie ostrzejszy s--s z elemnetnami uległości, to kiedy dziewczyna ubierze się prowokacyjnie i z koszulka daddys girl, oczekując mocniejszych doznań, to nie pytasz jej czy możesz odbyć z nią stosunek miłosny, tylko mówisz, żeby dała ci d--y. Na co odpowiedź brzmi najczęściej żebyś ją wziął, a nie zaczął się z nią kochać.

Tak naprawdę to nie znam szczerze żadnej sytuacji, żeby w bardziej
  • Odpowiedz