Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, jestem #niebieskiepaski i chciałem o coś zapytać. Mam 26 i po kilku związkach uświadomiłem sobie że każda kobieta z którą byłem w poważniejszej relacji miała/ma problemy z ojcem. Ojca albo nie było wcale albo pił lub rodzice #rozowepaski są po rozwodzie. Wydaje się to głupie ale po 6 związkach zaczynam się zastanawiać czy to może ze mną jest coś nie tak że przyciągam do siebie takie kobiety. O tym że z ojcem jest coś nie tak dowiadywałem się zawsze po dłuższym czasie spotykania lub jak już byliśmy razem więc wykluczam to że umyślnie wybierałem takie kobiety. Nie jest też tak że to jedyne dziewczyny które wybierałem bo było wiele takich z którymi po prostu nie iskrzyło po kilku randkach. Jestem spokojnym typem i zawsze wyglądałem na sporo starszego niż jestem, może to jest jakieś wytłumaczenie czy oprócz deprechy coś jeszcze może być ze mną źle?
#pytanie #kiciochpyta #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f23edb1c320eaecdaada8db
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 18
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wytłumaczenia są dwa:
1) Posiadasz cechy charakteru, których szukają dziewczyny wychowujące się bez ojca. Być może jesteś miły, opiekuńczy i to je przyciąga.
2) Procentowo jest dużo rozbitych rodzin. Statystycznie masz bardzo duże szanse trafiać na takie dziewczyny.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dlatego tak ważne jest, żeby dobrze poznać rodzinę swojego partnera, jakie mają relacje, czy rodzina jest pełna, czy są jakieś patologie. Nie związałabym się na stałe z kimś, kto ma jakieś rodzinne traumy, albo wychował się bez ojca. To samo się tyczy chorób w rodzinie, sorry, ale nic mnie tak nie odrzuca jak rak w każdym pokoleniu. Chcę mieć kiedyś zdrowe, szczęsliwe potomostwo wychowane w pełnej rodzinie. Mój niebieski też
  • Odpowiedz
dlatego tak ważne jest, żeby dobrze poznać rodzinę swojego partnera, jakie mają relacje, czy rodzina jest pełna, czy są jakieś patologie. Nie związałabym się na stałe z kimś, kto ma jakieś rodzinne traumy, albo wychował się bez ojca.


Zgadzam się z tym, ze relacje w rodzinie sporo mówią o człowieku, ale też nie można być w tej kwestii zero-jedynkowym. Część ludzi wychowująca się w dysfunkcyjnej rodzinie, niepełnej czy patologicznej, nie powieli tych
  • Odpowiedz
@blond_lok: u mnie było może łatwiej, bo znaliśmy się tylko w internecie wiele lat, zaprzyjaźniliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim. Po prostu wiedziałam, z jakiej jest rodziny, że wszyscy zdrowi kilka pokoleń wstecz, tak samo jak u mnie. W normalnych rozmowach to wyszło. Owszem randkując normalnie byłoby to dziwne, gdybym zaczęła za szybko wypytywać o historię chorób rodziców dziadków itd. I żeby było jasne, jak zachoruje na cokolwiek, to nie zamierzam się
  • Odpowiedz
@River_Song: Przypuszczam, że Twój facet, jest świetnym człowiekiem, i sama pomyśl, czy odrzuciłabyś go, gdyby miał w rodzinie przypadki nowotworu, albo był skłócony z tatą?

Mi jakoś nie przyszłoby do głowy zeby po prostu skupiać się na zdrowych genach rodzinnych przy wyborze mężczyzny. Raczej przyciąga lub zniecheca tylko i wyłącznie jego zachowanie/osobowość/wygląd, ale nie sprawy zdrowotne rodziny. Już bardziej rozumiem te dociekanie w niesnaskach rodzinnych, chociaż tak jak pisałam wyżej -
  • Odpowiedz
@blond_lok: gdybym od początku wiedziała, że jest chorowity, albo pochodzi z patologii, to po prostu by mi się nie zaczął podobać, pewnie wciąż by był tylko kolegą. To jest działanie podświadome, po prostu gdyby za wiele rzeczy mi nie pasowało to by do niczego między nami nie doszło. A czy jest świetny to nie wiem, strasznie wredna menda :D (dobrze wiem, że to przeczyta xD)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: naprawdę sporo bab obwinia za wiele rzeczy swoich ojców. one #!$%@? po prostu nie potrafią przyjąć myśli, że coś im w życiu nie wychodzi przez ich własne decyzje.. no to co, wina starego xD nawet moja siostra ma w #!$%@? zali do naszego ojca, chociaż jako córka, do tego najmłodsza i tak miała największe fory w porównaniu do mnie czy mojego brata. my jakos nie rozpamietujemy wydarzeń z dzieciństwa, a
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dziewczyny z daddy issues czesto sa tymi normalniejszymi, chyba ze akurat ja na takie trafialem

Laski, ktore nigdy nie zaznaly realnych problemow w zyciu sa zazwyczaj oderwanymi od rzeczywistosci ksiezniczkami, ktore nigdy nie zrozumieja normalnego czlowieka
  • Odpowiedz
@kontowykopkowe22 przykro mi, nie taką miałam intencję. Każdy dla siebie chce jak najlepiej, ja rzadko kieruję sie emocjami zwykle chłodną kalkulacją. Nie bierz do siebie tego co ktoś mówi, rób swoje, ja będę robic swoje. Wszystkiego dobrego.
  • Odpowiedz