Wpis z mikrobloga

Mam chwile przerwy, wiec opowiem wam historie która mnie wczoraj spotkała. Nie będę mówił o poglądach, zostawię je dla was. Postaram się opisać to bezstronnie.

Pomieszkuje w Paryżu na obrzeżach, a pracuje na jednym z lotnisk. Wracając na rowerku z pracy po 12h zmianie stwierdziłem, ze odpuszczę sobie pedałowanie i pojadę pociągiem te 7km, które mi zostały. Na stacji krzyczy do mnie koleś po francusku (trochę rozumiem, trochę mówię, ale z racji wykonywanego zawodu moim językiem podstawowym jest angielski, wiec unikam konwersacji po francusku) odpowiadam mu grzecznie, żeby powtórzył to po angielsku. Co uczynił! Poznałem go bez problemu- te sama osobę spotkałem pol roku wcześniej o 21 na stacji. Czarnoskóry mieszkaniec Paryża, około 2m wzrostu bezrobotny płaczący ze nikt nie chce dać mu pracy. Rozmawiałem z nim pol roku wcześniej i wspominał jak ciężko mu jest, myslalem o tym sporo później zastanawiając się czemu nie pójdzie pracować na lotnisku na Ładowaniu bagażu czy czymkolwiek innym- wiadomo jeśli jesteś duży i silny a nie masz papierów na bycie wysoce kwalifikowanym specjalista to robisz proste prace żeby zarobić.

Niestety jego status się nie zmienił, pokazał mi torbę z darami i powiedział ze ma tego dość ze tak mało mu dają jedzenia a tyle chemii- co tydzień dezodorant, pasta do zębów, mydła w płynie ( senex takie żeby skóra nie była podrażniona!), ale był tam tez cały kurczak, makarony i inne rzeczy. Stwierdziłem, ze pociągnę go za język odnośnie tego czemu nie chce zmienić swojego statusu i jak nikt nie chce go, podobno przez akcent, zatrudnić w Paryżu czemu nie wyjedzie do UK. Dostałem odpowiedz, w która nie chciałem wierzyć... bo tam trzeba ciężko pracować, na pytanie czemu nie pójdzie na lotnisko pracować- bo tam trzeba papiery zrobić, chwalił się ze był mechanikiem w Nigerii, wiec zapytałem się o to by coś znalazł do pracy jako mechanik- za mało się zarabia! Dla mnie totalnie coś niezrozumiałego, coś co nie mogę sobie wyobrazić- żerować na społeczeństwu i być niesamowystarczalnym od 9lat! Tak 9lat jest w Paryżu i nigdy nie pracował, toz obok stacji jest cały dom nowo zbudowany na przeciwko ichniego MOPSu żeby Ci biedni zapracowani ludzie nie tracili czas na podróże w pociągach, za które i tak nie płaca.

To jest komedia. Dobrze ze dzisiaj zaczalem zmianę od 6 rano , przynajmniej ludzie jak on będą mogli się wyspać.

Sorry za długi wpis, ale czułem wewnętrzna potrzebę opisania tego.

#socjalizmniedziala #lewica #prawica
  • 7
@antslom: brat czarnego znajomego nie pracuje od 17 lat (teraz chyba wiecej). Ma mieszkanie, jedzenie... na pytanie dlaczego pracy nie znajdzie - odpowiada: „a po co? God provides”. Wlasnie sie rozgladam, jakie zasilki i doplaty moge wziac ;)
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Z psychologicznego punktu widzenia to wydaje się najbliżej. Natomiast zastanawiam się w imię czego powinnismy ponosić taka odpowiedzialność za kogoś barierę wejścia? W imię społecznego obowiązku? Oni nie czuja tego obowiązku względem nas.

No i kolejne pytanie, czy nie szkodzimy im pomagając? Bo może to właśnie robimy teraz, jeśli koleś przez 9lat nie pracuje stracił nie tylko umiejętności (hand skills) ale tez nastawienie. A oprócz tego zakwalifikował siebie do grupy
@taju: Mhm z jednej strony zazdroszczę wolnego czasu, z drugiej strony współczuje braku wewnętrznego rozwoju- impulsu dającego zapewnienia przyszłości naszym dzieciom, czy poprawienia statusu naszych rodzin.
@antslom: tak na serio, to ci ludzie maja cos z glowa. 3 miesiace zamkniecia i nicnierobienia i mi #!$%@?. A oni cale zycie brzuchem do gory... ja po prostu tak nie moge.
@antslom: Kłopot w tym, że nikt takich ludzi nie chce zatrudniać. A nawet jeśli, to płaca jest tak mała, że nie starczy na podstawowe potrzeby.

w imię czego powinnismy ponosić taka odpowiedzialność

nie wszyscy ludzie są leniwi. Niektórzy naprawdę mieli pecha w życiu i potrzebują pomocy. Jest to mieszanka, w której nie da się odróżnić kto jest kim. Jeżeli zabierzesz przywileje to będzie jeszcze gorzej. Ci, którzy próbują wyjść na prostą