Mireczki z #katowice, szukam lokalu na spotkanie ze znajomymi z pracy, który spełniałby takie kryteria: 1) Można na luzie pogadać, nie ma wielkiego tłoku, 2) Można coś zjeść i niekoniecznie jest to fast food, czyli w miarę bogate menu, 3) Jest jakiś nieduży parkiet, na którym można coś potańczyć.
Nie szukam typowego klubu, raczej pubu z parkietem. Dodam, że spotkanie w środku tygodnia. Jakieś rady?
Dzisiaj, chwilę po 19 po długiej chorobie odeszła moja mama która opiekowałem się przez ostatnie 7 lat. Dzielnie znosiła trudny niepełnosprawności oraz ciężar choroby. Niech spoczywa w pokoju.
1) Można na luzie pogadać, nie ma wielkiego tłoku,
2) Można coś zjeść i niekoniecznie jest to fast food, czyli w miarę bogate menu,
3) Jest jakiś nieduży parkiet, na którym można coś potańczyć.
Nie szukam typowego klubu, raczej pubu z parkietem.
Dodam, że spotkanie w środku tygodnia.
Jakieś rady?