Wpis z mikrobloga

HEHE GDZIE TWOJA TOLERANCJA LEWAKU XDDDDD

Jako, że gwoździe wbite w mózg przeszkadzają w myśleniu, szybko wyjaśnię, że "nietolerancja nietoleracji" to żadna hipokryzja, ale braki w wiedzy homoprawakus.

Homoprawakus myśli zero-jedynkowo (np. anarchokapitalizm ALBO komunizm; białowłosa czekająca na tego jedynego ALBO puszczalska szmata itp.), więc przykłada swoją "miarę" do tolerancji i uważa, że albo jesteś tolerancyjny i tolerujesz wszystko, albo tolerancyjny nie jesteś.

W swoim chwilowym olśnieniu odkrywa też kartę-pułapkę "paradoks tolerancji", który jest w jego mniemaniu dowodem na obalenie idei tolerancji jako takiej (niczym obalenie chrześcijaństwa pytaniem: "czy wszechmogący Bóg może stworzyć kamień, którego nie będzie mógł podnieść").

Jednak rzeczywistość jest zawsze bardziej skomplikowana niż w prawackich bajdurzeniach. Po pierwsze, na pojęcie tolerancji składa się całe spektrum różnych postaw. Po drugie, LEWACTWO mówiąc "tolerancja" z reguły nie odwołuje się do jednostki, ale konceptu tolerancyjnego (otwartego) społeczeństwa w opozycji do historycznego społeczeństwa zamkniętego, opartego na silnym religijnym kompasie mówiącym "jak żyć".

Otwarte społeczeństwo opiera się na prawach i wolnościach każdej jednostki, a nie na tolerancyjnej anarchii. Tolerancyjne społeczeństwa - jak każde inne - potrzebują mechanizmów samoobrony. Słynny filozof Karl Popper, w swojej książce "Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie" pisze wprost:

Bezgraniczna tolerancja musi prowadzić do jej zaniku. Jeśli rozszerzymy bezgraniczną tolerancję nawet na tych, którzy nie są tolerancyjni, jeśli nie jesteśmy gotowi bronić tolerancyjnego społeczeństwa przed atakiem nietolerancyjnego, wtedy tolerancyjny zostanie zniweczony, a tolerancja z nim.


Oczywiście nie wszyscy myśliciele popierają ten pogląd i np. John Raws przekonywał, że społeczeństwo powinno tolerować osoby nie tolerancyjne. Jednak także on stawiał granice mówiąc, że społeczeństwo i jego instytucje mają prawo do samoobrony, które wypiera zasadę akceptacji nietolerancji.

Społeczni teoretycy są więc zgodni - tępienie groźnej nietolerancji to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek świadomego obywatela.

Gdy więc następnym razem przyjdzie ci na myśl użycie tej karty-pułapki, pamiętaj - robisz głupka z siebie, nie z innych.

#neuropa #bekazprawakow

Wpis jest mini-reaktywacją serii #napalmobala
Pobierz NapalInTheMorning - HEHE GDZIE TWOJA TOLERANCJA LEWAKU XDDDDD

Jako, że gwoździe wb...
źródło: comment_1595583014hLtYo5OkIOg9XGl72i1XUG.jpg
  • 41
Sprawdzam czy mogę pisać.

O, mogę. To od razu odpowiem - to założenie jest prawdziwe pod warunkiem, że uznasz, że możliwość posiadania Biblii nie leży w interesie wszystkich Saudyjczyków. Musimy więc zdecydować o prawdziwości tezy, że brak możliwości posiadania Biblii szkodzi wszystkim Saudyjczykom czy tylko chrześcijanom. Jeśli mówisz, że tylko chrześcijanom to wtedy możemy przejść do dalszej dyskusji w której chętnie obalę twoją tezę.


@Flypho nie rozumiesz... Przykład z Biblią w Arabii
@Flypho najpierw prosty przykład podał
OP @NapalInTheMorning i zdziwiło mnie to, że trzeba ci wytłumaczyć, szczególnie, że jest to częsty przykład i wiele razy przewija się w dyskusjach.
Potem ja opisałem problem jak głupiemu i podałem aż 3 konkretne przykłady i dalej nie rozumiesz. Wątpię, że ktoś ci jeszcze może pomóc
@srogie_ciasteczko:
A ja wątpię ze twoj przykład odpowiada na pytanie, dlatego tak bardzo unikasz odpowiedzi. Mam taka tezę - państwo nie może dyskryminować osób homoseksualnych, bo nie definiuje prawnie takich osób. Obal ja w dwóch zadaniach.
@Flypho jakie pytanie niby ignoruję? To ty zignorowałeś cały mój post z przykładami nierówności i udajesz, że nie rozumiesz, byleby nie przyznać, że to prawda xD

Mam taka tezę - państwo nie może dyskryminować osób homoseksualnych, bo nie definiuje prawnie takich osób. Obal ja w dwóch zadaniach.


Już od dawna wiadomo, że ludzie rodzą się nie tylko hetero, ale też gejami. Hetero przyznano prawo ślubów, a gejom nie.

W 2 zdaniach, ale
@srogie_ciasteczko:
Prawo do ślubów przyznano wszystkim. Prawo polskie nie uwzględnia orientacji seksualnej. Nawet gdyby uwzględniała to współczesna medycyna nie jest w stanie określić ze 100% pewnością czyjejkolwiek orientacji seksualnej.
@Flypho nic a nic nie rozumiesz i jeszcze wymyślasz. Zastanawiam się tylko, czy ty naprawdę jesteś aż tak mocno zaprogramowany, że nie jesteś w stanie dostrzec niczego złego w swojej religii, czy po prostu... To co sam napisałeś.
@Flypho oczywiście, zwykłym ateistą i dlatego nie widzisz żadnej niesprawiedliwości w przymusie płacenia na organizację religijną, która potępia homoseksualistów i walczy z przyznaniem równych praw dla nich.

To że piszesz, że geje przecież mogą się ŻENIĆ to już świadczy o twoim wielkim "intelekcie" xD