Wpis z mikrobloga

@pani_doktor_od_arszeniku: niedaleko mnie jest pewien budynek renomowanej instytucji. Został wzniesiony jeszcze przed wojną (może nie, ale wygląda staro).
Idąc późną nocą zauważyłem że na ostatnim piętrze z trzech okien bije burdelowo czerwone/różowe światło.
Wyobraziłem sobie wtedy, że dzieje się tam kulturalna orgia oraz wszelkie możliwe działania, które nie byłyby zadziwiające względem okoliczności, lub jakaś ćpuńska impreza.
Jedyne co mogłoby uchodzić za "dziwne" byłoby to, że wszyscy by nosili słuchawki jak na