To dziś... Osiemnaste urodziny. Dzień, który musiał nadejść, mimo mojej szczerej niechęci. Dzień, który rozpoczął ten osobisty festiwal #!$%@? 18 lat temu. Z pewnością dla wielu byłby to powód do organizowania imprez, zabawy. Ja - jak już pisałem kiedyś - nie będę mieć nic z tych rzeczy. Ba! Ja nawet nie myślałem o tym. Moje #!$%@? spowodowało, iż jestem nieszczęśliwy. Różnie się tak bardzo od rówieśników, że od początku byłem skazany na porażkę.
Ile to tragicznych momentów przeżyłem w trakcie swojego życia?! To oczywiście pytanie retoryczne, bo na próżno próbować odnaleźć tak wielką liczbę. Wszelkie wysiłki nie opłaciły. Wręcz jeszcze bardziej mnie wgniotły w ziemie. Problemy mentalne zaczęły rozwijać się niczym kula śnieżna. #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi definiuje mnie, jako człowieka na tym łez padole. Potrzebuję oddechu, a nie znajduję go, gdyż gdzie bym nie poszedł widzę wielkie dysproporcje.
Niektórzy uważają, że osoby takie, jak ja są leniwe/nic nie robią. Oj! Jakże się mylą. Jakim masochistą trzeba było być, aby coś takiego znosić dla własnego widzimisię. Jakim to trzeba być ograniczonym człowiekiem, by myśleć, że życie bez znajomych i w praktyce bez rodziny, nie mając ponadprzeciętnych pieniędzy, nie mając szczerze kochającej drugiej połówki, jest wygodne i przyjemne. Nie da się tego inaczej skomentować.
Wkraczam w nowy etap kompletnie wyruchany przez życie. Bez chęci, umiejętności, możliwości, ekscytacji, zadowolenia. Jedynym plusem jest to, że będę mógł pójść się leczyć bez wiedzy tych, którzy wysrali mnie na ten #!$%@?łek. Można tutaj rzec, iż to przecież nie koniec, to początek. Nie powinienem spisywać się na straty. Argumenty dot. osób, które wychodziły z większego bagna i teraz się o nich słyszy są nieprzekonywujące, bo pomija się w nich jedną kwestię: ja NIE JESTEM wybitny. Jestem totalnym ściekiem i #!$%@?ą oraz brakuje mi podstawowych umiejętności społecznych. Niczego sobie w życiu nie wywalczę.
@Przychlast wszystkiego dobrego mimo wszystko! Kojarzę że Twoją pasją była matematyka, może w niej znajdziesz ukojenie, wybitność i jakąś namiastkę sukcesu, tego Ci życzę.
@Przychlast: w dniu swoich osiemnastych urodzin miałem podobne przemyślenia. I też w żaden sposób ich nie obchodziłem, tylko rodzice dali mi mały tort i złożyli życzenia, poza tym nic.
#1670 #seriale #netflix #humorobrazkowy #humor Z kabaretów się śmiejecie że wasi starzy oglądają a to dziadostwo jest na podobnym poziomie choć wydaje mi się że nawet niższym XD
Ile to tragicznych momentów przeżyłem w trakcie swojego życia?! To oczywiście pytanie retoryczne, bo na próżno próbować odnaleźć tak wielką liczbę. Wszelkie wysiłki nie opłaciły. Wręcz jeszcze bardziej mnie wgniotły w ziemie. Problemy mentalne zaczęły rozwijać się niczym kula śnieżna. #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi definiuje mnie, jako człowieka na tym łez padole. Potrzebuję oddechu, a nie znajduję go, gdyż gdzie bym nie poszedł widzę wielkie dysproporcje.
Niektórzy uważają, że osoby takie, jak ja są leniwe/nic nie robią. Oj! Jakże się mylą. Jakim masochistą trzeba było być, aby coś takiego znosić dla własnego widzimisię. Jakim to trzeba być ograniczonym człowiekiem, by myśleć, że życie bez znajomych i w praktyce bez rodziny, nie mając ponadprzeciętnych pieniędzy, nie mając szczerze kochającej drugiej połówki, jest wygodne i przyjemne. Nie da się tego inaczej skomentować.
Wkraczam w nowy etap kompletnie wyruchany przez życie. Bez chęci, umiejętności, możliwości, ekscytacji, zadowolenia. Jedynym plusem jest to, że będę mógł pójść się leczyć bez wiedzy tych, którzy wysrali mnie na ten #!$%@?łek.
Można tutaj rzec, iż to przecież nie koniec, to początek. Nie powinienem spisywać się na straty. Argumenty dot. osób, które wychodziły z większego bagna i teraz się o nich słyszy są nieprzekonywujące, bo pomija się w nich jedną kwestię: ja NIE JESTEM wybitny. Jestem totalnym ściekiem i #!$%@?ą oraz brakuje mi podstawowych umiejętności społecznych. Niczego sobie w życiu nie wywalczę.
To co?
100 lat?
#przegryw
Komentarz usunięty przez autora