Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem durna i naiwna.
Pół roku temu przyjęli do nas do pracy nowego kolegę. Chłopak dużo młodszy ode mnie, jego pierwsza poważna praca, więc razem z koleżanką wzięłyśmy go pod skrzydła. Jest inteligentny, więc całkiem dobrze sobie radził, ale wiadomo, że łatwiej idzie, gdy ktoś podpowie co robić i pomoże gdy jest problem. Podczas wspólnej pracy dużo rozmawialiśmy i naprawdę go polubiłam. Wydał mi się szczerym, dobrym człowiekiem bez agresji i cwaniactwa w sobie. Mamy podobne poczucie humoru, więc dużo się śmialiśmy ale też opowiadaliśmy sobie o różnych przeżyciach i dyskutowaliśmy na poważne tematy. Nie nazwała bym tego przyjaźnią ale traktowałam go trochę jak młodszego brata.
Aż tu nagle w zeszłym tygodniu jego stosunek do mnie zaczął się zmieniać. Zaczął rzucać chamskimi, przykrymi tekstami do mnie. Niby w żartach ale to było coraz mniej śmieszne. Zapytałam go czy czymś go uraziłam ale wyparł się i wmówił mi, że przesadzam i wymyślam głupoty. Dziś przy wszystkich współpracownikach ośmieszył mnie wyjawiając fakty z mojego życia, które opowiadałam mu w rozmowie prywatnej i miały pozostać między nami. Podsłuchałam też przypadkiem, jak wyśmiewa za moimi plecami mój wygląd i problemy zdrowotne. Życia mi tym nie zniszczy, ale jest mi niesamowicie przykro. Okazałam mu serce i życzliwość, gdy był w niekomfortowej i stresującej sytuacji, a on odpłaca mi pogardą.
Najbardziej jestem zła na siebie. Po raz kolejny polubiłam kogoś szczerze tylko po to, żeby po jakimś czasie dowiedzieć się, że ta osoba wyśmiewa mnie za plecami. Za każdym razem przysięgam sobie, ze nie dam się nabrać ale nie wychodzi.

Od razu rozwiewam wasze podejrzenia, że to historia z podtekstem miłosnym. Jestem od niego dużo starsza i nieatrakcyjna a on ma śliczną dziewczynę.

Piszę to tutaj, bo nawet nie mam komu o tym powiedzieć. Na co dzień staram się być osobą miłą i wesołą oraz nie budować swojej samooceny na opinii innych, ale to jest czasem bardzo trudne.

Dziękuję że mnie wysłuchaliście :)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f15bd853c58bc359f78f901
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[==================......................] 45% (105zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 93
@AnonimoweMirkoWyznania bo jak byłaś taka miła to on pewnie myślał że na niego lecisz, a jak jesteś brzydka to przecież uraza dla takiego alvaro więc zaczął być chamski. Chłopy takie są, mają ego #!$%@? bardziej niż kobiety. Raz się uśmiechniesz to myślą od razu że rodzinę chcesz zakładać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
OP: Dziękuję wam za tyle miłych słów. Nie spodziewałam się, że ktoś skomentuje. Po prostu potrzebowałam to z siebie wyrzucić. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyliście i bardzo poprawił mi się humor :)

Zastosuję kilka z waszych rad. Jutro po prostu zapytam go o co mu chodzi i dlaczego zmienił stosunek wobec mnie. Mam nadzieję, że to się wyjaśni. Potem zamierzam traktować go z sympatią ale i dystansem. Za daleko się posunęłam w swojej
@AnonimoweMirkoWyznania: relacje w pracy powinny być koleżeńskie, ale sztywniutkie. Kiedyś też miałam ekipę niby do rany przyłóż, wspólne imprezy, sylwestry, nasi niebiescy się zaprzyjaźnili. A potem moje wspaniałe dziewczyny się pozwalniały, bo nie odpowiadała im nowa polityka firmy. Podłożyły mi multum świń, z którymi walczyłam ~2 miesiące po ich odejściu. Od tamtej pory wszystko traktuję na chłodno, nowych ludzi sobie wyszkoliłam tak, że mnie lubią, napiszą, ale to nie jest ten