Wpis z mikrobloga

Mireczki z #bieganie, biegam sobie juz z 1.5 miesiaca, raz lepiej a raz gorzej. Tylko za każdym razem jakos po kilometrze lapie mnie kolka w prawej dolnej czesci brzucha ( ͡° ʖ̯ ͡°) nogi moga biec dalej, ale kolka mowi #!$%@?. Dzis mnie zlapala po 2.5km.

Oddycham przepona cale zycie, robie planka od kilku dni (start 1min +5s na każdy kolejny dzien). Co moge jeszcze robic, zeby sobie pomoc?
Biegam min 3h po jedzeniu. W trakcie biegu pije bardzo mało, głownie by nawilztc usta
  • 10
@BrotatyChleb: mój sposób (może głupi) kiedy zaczyna łapać mnie kolka, to w większości przypadków unormowanie rytmu oddychania (przeponą). W łatwy sposób uzyskuję to wydychając powietrze "na lewą nogę". Noga sama w sobie nie ma znaczenia, chodzi o to by biegnąc w miarę równo oddychać rytmicznie.
@Chekatomba: No i biegam na luzie, nogi mnie nie bolą wcale. Tylko ta #!$%@? kolka.

@o1zo: Jak wczoraj biegałem, to myślałem tylko o oddychaniu. Robilem tak głębokie oddechy, że aż mnie brzuch bolał xD Może dzięki temu kolka złapała mnie dopiero po 2.5km a nie jak zwykle po kilometrze