Wpis z mikrobloga

Wyszedłem po piwo, bo w końcu wieczór, no i po ciężkiej robocie to mi się hehe należy. Idę tak sobie dość szybkim krokiem i nagle w półmroku zauważam grupkę przede mną. Zastanawiam się czy to nie jakieś małoletnie sebki i czy nie ma ryzyka skrojenia, bo z jednym czy dwoma może dałbym sobie radę, ale i Herkules dupa kiedy ludzi kupa, jak to mówią.
Ale nie, grupka to 3 loszki, na oko 13-14 lat i jeden chłopaczek w podobnym wieku. Nagle dobiega do mnie rozmowa. Chłopak próbuje dyskutować z jedną z loszek, słychać że ma argumenty, ogarnięty itp., a tu druga mu się wcina:
-Z kobietą się nie dyskutuje, kobieta ma zawsze rację, mama cię nie wychowała ?
Na co słyszę jak zmienionym, zrezygnowanym głosem tamten odpowiada:
-Dobrze, przepraszam...
Zobaczyłem wczesne działanie bluepilla, jak z zwykłego dzieciaka rośnie simp. I zobaczyłem przyszłość chłopaka, jak już jako starszy Janusz wraca z pracy, a tam spasiona Grażyna na wejściu zaczyna go #!$%@?ć za jakieś pierdoły. Jak ma już dość, ale nic z tym nie zrobi. No i tę zmęczoną mordę człowieka, który od wieków nie zaznał chwili spokoju czy odprężenia, bo "kobieta ma zawsze rację".
Anony... Myślałem, że jestem zimnym #!$%@?, że już nie potrafię współczuć. Ale w momencie doświadczenia tej wizji po moim policzku spłynęła samotna łza.

#przegryw #pasta #blackpill #logikaniebieskichpaskow #redpill #bluepill #logikarozowychpaskow ##!$%@? #rozowepaski
  • 8
@KiK-: Ja już straciłem nadzieję dla tych młodszych. Starsi to jeszcze jeszcze, ale jak słyszę o kolegach mojej młodszej siostry, jak dają się ustawiać i jakie to #!$%@? względem tych którzy chodzili ulicami tego miasta wcześniej to nie mam już siły. Zresztą, brodaty facet wyglądający na ok 30 lat zagadujący po zmroku do randomowych nastolatków to przepis na interwencję policji
@vympayer: Może przesadziłeś z tą policją, ale #!$%@? tam wie, ja żyje w takiej części Polski gdzie do młodzików nie raz zagadują jakieś stare menele ale no co region to zwyczaj co nie xd a co do utraty cierpliwości do ludzi to cię akurat rozumiem.
@KiK-: Problem z simpami jest prosty. Nie ważne ile razy powiesz im że zachowują się jak #!$%@?, nie zmienią się, chyba że sami do tego dojdą. To trochę jak w tym starym dowcipie o psychologach:
"-Ile psychologów potrzeba żeby zmienić żarówkę ?
-Jednego, ale żarówka musi chcieć się zmienić."