Aktywne Wpisy
kawalerka15k +44
Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze nie tylko) zniecheca do posiadania dzieci, a nie jest tak powszechnie poruszane. Mianowicie potezne peer pressure wsrod rodzicow na to by, parafrazujac z angielszczyzny, dotrzymywac kroku z Jonesami. Chcac miec dziecko w tych czasach trzeba sie pogodzic z tym, ze olbrzymie pieniadze - z punktu widzenia gospodarstwa domowego zarabiajacego 2 srednie krajowe - beda isc na to, by dziecko mialo takiego samego smartfona, jechalo na wakacje w egzotyczne miejsca jak inni. Dzieci literalnie prezentuja gdzie jada na wakacje przed cala klasa. Nawet jakies kolonie w Polsce kosztuja kilka tysi i ciezko sie na nie zalapac, a ludzie biora tzw. kredyty wakacyjne xD
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.
Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.
#
![kawalerka15k - Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a51ffc9f7939b41a7d0cfeebc5866a16f8e2e369a0bd905d95b8a60800e1c214,w150.jpg)
źródło: IMG_20240729_122112
Pobierz![elozapiekanka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/elozapiekanka_oCZwcRzfob,q60.jpg)
elozapiekanka +143
tldr-
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie jej prosic zeby wrocila do niego...
moj brat spotykal sie ze studentka - ok 2-3 lata to trwalo < ok 5 lat roznicy miedzy nimi>
dziewczyna skonczyla studia w naszym miescie i prace dostal ok 1h drogi od nas
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie jej prosic zeby wrocila do niego...
moj brat spotykal sie ze studentka - ok 2-3 lata to trwalo < ok 5 lat roznicy miedzy nimi>
dziewczyna skonczyla studia w naszym miescie i prace dostal ok 1h drogi od nas
![elozapiekanka - tldr-
dupa walnela w rogi mojego brata a moja matka pojechala sie je...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/326272be0144a496471b94a25e3e80a674d8c4f80882b404fee62ee00a95c4d4,w150.jpg)
źródło: comment_MCL0zWfIGU9673lFhrXjZc6klF6R5L5p
Pobierz
Siema Mirki.
Zero alko od trzech miesięcy. Obecnie pierwszy długi urlop bez alko, leci piwko bezalkoholowe.
Trochę brakuje tego chilloutu i luzu, ale daję radę.
Nie miałem poważnych problemów z alko, ale i tak w mojej opinii piłem za dużo.
Ważne pytanie. Jak tłumaczycie znajomym i rodzinie że nie pijecie? Na mnie patrzą jak na idiotę, pytają czy żartuję, czy chory jestem itd. Dramat jakiś, jakie to w naszym kraju dziwne, że ktoś nie pije.
Pozdro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- alkohol mnie już nie bawi,
- lubię mieć pełna kontrolę nad sobą,
- źle na mnie działa,
- źle się czuję po piciu i nie warto,
- kilka razy w życiu za ostro się #!$%@?łem i mi wstyd, nie chcę
Kilka z Twoich tłumaczeń praktykuję.
Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy, jak dziwnie są postrzegani ludzie którzy nie piją ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ja często jak się wkurzę to lecę po bandzie i mówię, że nie piję, bo jestem alkoholikiem, tylko później zbieram #!$%@? od żony i słucham tekstów, że mnie #!$%@?ło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ile według ciebie to "za dużo", że ograniczyłeś? (jeśli można wiedzieć)
Poza piwem nie pije alkoholu od ponad 10 lat. Znajomi po ~3 miesiacach juz sami innym mowili "jemu nie lej on nie pije".
@Sam_w_domu: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD