[Zoliborskaskoda]

Czuliście się kiedykolwiek szczęśliwi? Jeśli tak, to w jakiej sytuacji i jak to jest?
#przegryw

[vito199]

@Zoliborskaskoda nie pamiętam

[Mescuda]

@Zoliborskaskoda: nigdy

[M.....m]

@Zoliborskaskoda: Po wysiłku fizycznym endorfiny wydzielają się do mózgu i wtedy jestem szczęśliwy. Jak to jest? No tak se, głównie przez to, że wiem, że nie ma w ludzkich uczuciach nic autentycznego, to jedynie dobry balans substancji w mózgu nad którym nie mam 100% kontroli i wiem, że mi niedługo minie :(

[Brightsider]

@Zoliborskaskoda: w sytuacji przebywania na imprezie typu wixapol, zjadłem wtedy tabletkę niewiadomego pochodzenia ale było w pytę

[wolfKida]

@Zoliborskaskoda: takie czyste szczescie poczulam w zyciu raz jak pojechalismmy ze starymi do disneylandu w paryzu i weszlismy przez glowne wejscie przenoszac sie w totalnie odjechana bajkowa rzeczywistosc

[D.....e]

@Zoliborskaskoda chemia w mózgu i tyle. U mnie chroniczny stres wypalił wszystko, szczęścia nie znam

[Zoliborskaskoda]

@Mors_mihi_lucrum: przeciez neuroprzekazniki są autentyczne i mogą powodować nawet mistyczne uczucia, ja wolę mieć mózg niz jakiś zabobon duszy, ale mówię o sobie.

[Zoliborskaskoda]

@DnoTotalne: Ja lubię chemie w mózgu :)

[Chlebek_Pyszny]

@Zoliborskaskoda: Jak spędzam sam na sam czas z dziewczyną jestem tak naprawdę szczęśliwy i chyba tylko wtedy

[Cingciangciong]

@Zoliborskaskoda: gdy loszka na imprezie sie we mnie wtulila i sie ze mna całowała, moje szczescie trwalo az 2 godziny przez 22 lata smutku

[Zoliborskaskoda]

@vito199: Czyli mania w chadzie/borderze to nie szczęście?

[ExitMan]

@Zoliborskaskoda: Kilka lat temu, kiedy robiłem to co lubiłem i miałem z tego ogromną satysfakcję. W takim stanie nie możesz zasnąć, bo nie możesz doczekać się kolejnego dnia.

[Zoliborskaskoda]

@ExitMan: a nie powiesz co ty było? Bo jestem ciekawy.

[ExitMan]

@Zoliborskaskoda: Praca zdalna dla zagranicznego klienta, gdzie podejście do pracownika/wspólnika było na stopie koleżeńskiej i wszystko można było dogadać. Brak jakiegokolwiek stresu, bardzo fajny projekt, liczył się efekt, a nie ilość poświęconych godzin. Dokładnie nie mogę zdradzić co to było, ale było w pytę.

[levi_deadinside]

@Zoliborskaskoda: jakies 4 miesiące temu poznałem taką słodką brunetkę 10/10, zainteresowana była mną (tak mi się wtedy wydawało) spotykaliśmy się na ogniskach odprowadzałem ją do domu, " zmusiła mnie " (serio) żeby wyznać jej miłość, po tym powiedziała, że też coś zaczyna do mnie czuć.. Wtedy byłem taki szczęśliwy nagle, wróciłem do siłowni pozytywny się zrobiłem, nawet więcej rozmawiałem z ludźmi i nie minęły 2 tyg, napisała cos w stylu "

[Zoliborskaskoda]

@levi_deadinside No jak widać w komentarzach powyżej miesiąc szczęścia to raczej długo :)

[kamilek98PL]

@Zoliborskaskoda: wszystko przed 19 rokiem zycia, jak gralem w kakuter bez zadnych zmartwien. Potem doroslosc, emigracja i #!$%@? to wszystko trzelil, zeby byc szczesliwy albo poczuc jakies pozytywne emocje to musze sie stymulowac xD (ruch fizyczny, jakies #!$%@? coachowe pozytywne #!$%@?, czasami alkohol etc)

[ZaalMaut]

@Zoliborskaskoda jak strzelam gola adriano w pes