Wpis z mikrobloga

@rekoj: moich też nie, ale jeśli na skrzyżowaniu mam do wyboru jechać w lewo, albo w prawo, to nie da się jechać w dwie strony na raz. Równie dobrze można nie iść wcale, i efekt ten sam. Jak dla mnie to taka próba usprawiedliwienia się, że niby coś się zrobiło, ale odpowiedzialności się nie bierze.
Nie rozumiem oddania nieważnego głosu. Wg mnie nic takiego zachowania nie tłumaczy. To oznacza, że wyborca jest niedojrzały, próbuje pokazać jakiś dziecinny sprzeciw, że żaden kandydat mu nie pasuje z dwójki, bo jego kandydat odpadł np w pierwszej turze.
Ale pamiętać trzeba, że ktoś tym prezydentem zostanie i będzie miał wpływ na ten kraj, czyli na Ciebie. Na prawdę to tak wiele zapoznać się z kampanią dwójki kandydatów i odrzucić tego, który
@Maksubejd: i tak nie podaje sie nawet liczby glosow niewaznych jako wyniku calosciowego.
sa wpisywane w protokol kazdej z komisji okregowej i tyle

https://prezydent2015.pkw.gov.pl/aktualnosci/7_Statystyka.html

tl;dr noone cares
w panstwach z przymusem glosowania odsetek glosow niewaznych tez jest wysoki - i co z tego?
wladza i tak ma mandat

niestety jedyne co mozna zrobic to wybrac wariant mniej szkodliwy - w subiektywnej ocenie
@Wolfers: @Odpaleniec: czego tu w ogóle można nie rozumieć? W pierwszej turze mamy kilku ciekawych kandydatów, więc oddaje się ważny głos, do drugiej tury trafia gówno pochodzące z duopolu "rządzącego" od 15lat. Można nie iść głosować, można się #!$%@?ć i przyłożyć rękę do kolejnych lat duopolu, a można też spełnić swój obywatelski obowiązek, oddać głos nieważny i móc bluzgać na jedno z dwóch bezideowych popychadeł gdy już zostanie wybrane. Mam
@PaNik: Przecież to kompletnie nie ma sensu. Skoro twój kandydat nie przeszedł to nie obrażasz się, tylko wybierasz z tych co zostali. Piszesz o przykładaniu ręki, a sam pozwalasz żeby inni wybrali za ciebie. Jaka jest różnica czy nie poszedłeś na wybory, czy oddałeś nieważny głos? To takie odsuwanie się od odpowiedzialności, jednocześnie niby udział w wyborach wziąłeś, ale nie głosowałeś...