Wpis z mikrobloga

PKO BP, Emmerson, analitycy giełdowi:

- Będą spadki, tu analiza. Rynek nieruchomości charakteryzuje duża bezwładność, więc będzie to widoczne do kilku miesięcy. Niemniej trend już widać i w perspektywie dwóch lat ceny wrócą do co najmniej 2018 roku.

Janusz, lvl. 52, posiadacz mikrokawalerki pod studentów i Ukraińców:

- Lol, i gdzie te spadki leszcze? Bo JA NIE WIDZĘ. Ludzie muszą gdzieś mieszkać. Nieruchomości to PEWNY BIZNES, a tym pewniejszy, że JA KUPIŁEM. Marian też kupił i mówił mi wczoraj, że nie narzeka.

Ten sam Janusz pod wieczór na gumtree:

- "Sprzedam MIESZKANIE INWESTYCYJNE. Pewny zysk, podpisane umowy do końca roku. ROI 10%. POŚREDNIKOM DZIĘKUJĘ. Dostępne od ręki. OKAZJA!!"

#nieruchomosci #codziennenaganianie
  • 5
@Raisei-chan: co do przyszlych wzrostow nie bralbym ich za taki pewnik:
1. Demografia
2. Ukraincy ktorzy pompowali rynek inwestycyjny mieszkan dostali mozliwosc pracy w DE, pewnie niedlugo cala EU stanie przed nimi otworem
3. Ceny - juz aktualnie mamy europejskie, 70-100m/2 mieszkanie nad morzem, osiedle strzezone z basenem w Hiszpanii kupisz za ~400 000zl 200m od plazy.
@mickpl: ja byłem u jednego dewelopera pół roku temu, rozmowa na zasadzie "żadnych rabatów, bierzesz pan? bo jak nie to 5 osób w kolejce czeka i nie mamy czasu za wiele na rozmowę"
teraz byłem ponownie, z marszu sami mówią że kilka procent rabatu można uzyskać, powiedziałem, że się zastanowię, po 5 dniach telefon czy się zastanowiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W marcu było sporo komentarzy ekspertów i zwykłych obserwatorów rynku (w tym mój), że wpływ cV na ceny nieruchomości będzie zauważalny najwcześniej dopiero pod koniec br. o ile nie później a obsuwa będzie długoterminowa (1-3 lat). Mam wrażenie, że większość osób już o tym zdążyła zapomnieć i skarży się, że ceny spadły niewiele o ile w ogóle, ergo będą tylko rosły.