Aktywne Wpisy
![wieczny-student](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wieczny-student_476rTIeqpq,q60.jpg)
wieczny-student +1192
Kto to widział, żeby jakaś klasa średnia miała wygody. Te tylko dla bogaczy. Onet w formie.
![wieczny-student - Kto to widział, żeby jakaś klasa średnia miała wygody. Te tylko dla...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0174f87a76c897b9c027ab04aa16458fab9b5f77238379a38967b68e8657b480,w150.png?author=wieczny-student&auth=d3c88786dffba6e216e0657d711981be)
źródło: image_2024-06-29_093409322
Pobierz![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy wytrzymali byście w moim nowym miejscu pracy?
Mam 33 lata jestem od 7 lat asystentką stomatologiczną pracowałam w 3 gabinetach w których było super ale się przeprowadziłam do chłopaka poznanego na Facebooku na drugi koniec Polski z Przemyśla do Międzyzdrojów więc prawie 1000km po 2 miesiącach znalazłam prace i mam problem bo raczej nie chciała bym zmieniać zawodu ale tu już wszystkie stanowiska zajęte..
Ale do rzeczy,moja nowa pracodawczyni lekarka w moim wieku w ogóle nie chce ze mną rozmawiać o życiu prywatnym zero plotek zero uśmiechu od 3 tygodni to samo nic nie mówi o sobie o mężu, dzieciach o pasjach ani ja nie mam jak się wygadać opowiedzieć swojej historii, cały czas tylko proszę podać to proszę podać tamto przy pacjentach nawet mówi do mnie per pani :(
Wytrzymalibyscie tak? My razem po 10h spędzamy a ona jest tak drętwa i mam wrażenie że czuje się lepsza ode mnie i że sądzi że ze mną nie ma o czym gadać jest mi źle :(
Chcę tu zostać ale nie chcę być utrzymanką a chłopak i tak mi wiele pomógł bo za mieszkanie wiadomo nie płacę z oszczędność dokładam się na jedzenie, mówi mi żebym szła na kelnerkę i ma dla mnie pracę u kolegi w barze.
Czy wytrzymali byście w moim nowym miejscu pracy?
Mam 33 lata jestem od 7 lat asystentką stomatologiczną pracowałam w 3 gabinetach w których było super ale się przeprowadziłam do chłopaka poznanego na Facebooku na drugi koniec Polski z Przemyśla do Międzyzdrojów więc prawie 1000km po 2 miesiącach znalazłam prace i mam problem bo raczej nie chciała bym zmieniać zawodu ale tu już wszystkie stanowiska zajęte..
Ale do rzeczy,moja nowa pracodawczyni lekarka w moim wieku w ogóle nie chce ze mną rozmawiać o życiu prywatnym zero plotek zero uśmiechu od 3 tygodni to samo nic nie mówi o sobie o mężu, dzieciach o pasjach ani ja nie mam jak się wygadać opowiedzieć swojej historii, cały czas tylko proszę podać to proszę podać tamto przy pacjentach nawet mówi do mnie per pani :(
Wytrzymalibyscie tak? My razem po 10h spędzamy a ona jest tak drętwa i mam wrażenie że czuje się lepsza ode mnie i że sądzi że ze mną nie ma o czym gadać jest mi źle :(
Chcę tu zostać ale nie chcę być utrzymanką a chłopak i tak mi wiele pomógł bo za mieszkanie wiadomo nie płacę z oszczędność dokładam się na jedzenie, mówi mi żebym szła na kelnerkę i ma dla mnie pracę u kolegi w barze.
Zwolnić się?
- Zwolnij, zostań kelnerką. 56.4% (172)
- Wytrzymaj, staraj się ją zagadywać. 43.6% (133)
#!$%@? dostałem raka. Jestem na grupie pewnej rasy, szukałem szczeniaka. Dostałem burę bo miałem czelność zapytać o zakup psa z hodowli niezrzeszonej w FCI. Po długich rozmowach z prezesem klubu, dostałem linki do sprawdzonych hodowli, takie o to zdjęcia otrzymałem. Hodowla, kilka suk , i produkcja maszynowa, a głównym zarzutem pana "prezesa" było to że ludzie sobie znaleźli maszynkę do zarabiania pieniędzy bo mają jedną parkę którą rozmnażają. No #!$%@? hipokryzja lekka. Niestworzone historie jakoby psy w tej "pseudohodowli" miałyby być agresywne, po zgłębieniu tematu okazuje się że i suka i pies kupione..w rekomendowanych rodzinach zrzeszonych w FCI! Patrząc na ten pseudochów gdzie pieski są puszczone samopas na gospodarstwie , śpią z dziećmi, bawią się z kundelkami i innym inwentarzem vs psy klatkowane gdzie cena jest "indywidualnie ustalana przy każdym psie" to ja chyba mam #!$%@? na te profesjonalne hodowle. Nie wiem ile w tym prawdy ale przez COVID mnóstwo hodowli zostało z psami które miały iść za granicę i nie bardzo mają co z nimi robić ale ceny jakoś spaść nie chcą.
źródło: comment_1594107976g8IwsHVoOBuFKTscALUJpc.jpg
Pobierzźródło: comment_1594107991GpExuGmFtRfuivUB2hfLE7.jpg
Pobierzźródło: comment_1594108003gSXkxECuJPj1P6YO8yi4cx.jpg
PobierzZa to sa najlepsi w obrzucaniu guanem
jeżeli chcesz coś wiedzieć z perspektywy hodowcy jak coś wygląda od kuchni - pytaj śmiało :)
Co do zapisu o zwrocie psa jak wyjdzie dysplazja to w przypadku sprzedaży psa za ciężkie pieniądze do hodowli jestem w stanie taki zapis zrozumieć. Hodowca kupuje świetnie rokującą sukę, inwestuje w nią czas i pieniądze a po roku okazuje się, że dysplazja i #!$%@?, nie rozmnoży. Ale to
@Kick_Ass: wiesz co, rzygać mi się chce jak kolejny raz trafiam na takie słowa. Jakiś czas temu wdałam się w pyskówkę, zostałam zblugana za napisanie prawdy o szczeniakach z pewnej hodowli, kilka dni temu odezwał się do mnie gość z pytaniem czy wiem coś więcej, bo jego pies od nich jest ciężko chory i dużo osób ma psy chore od nich, ale #!$%@? nikt nie chce pozwu zbiorowego, bo hodowla da nowego psa, jeśli starego trzeba będzie uśpić.
JA #!$%@?Ę
Cyrki są wszędzie, naprawdę. Znam hodowców, którzy mają serce, ale to zazwyczaj młode hodowle, takie gdzie ktoś ma bardzo dobre tytuły i suki/repa i tylko szuka z innych hodowli dobrego partnera. Znam hodowców, którzy się świetnie swoimi psami zajmują, ale jak czytam takie rzeczy, to mnie #!$%@? strzela po prostu.
Co do barfa - znasz różnicę pomiędzy kostką mięsno-kostną a korpusem lub szyją
@Kick_Ass: jeśli pies nie spożywa kości to zamiennik kości, a reszta to już zależna od wyników badań - bardzo często podaje się hemoglobinę (mięso w naturze posiada krew, takie sklepowe jest
@BillyGugu: ja bym chciała powiedzieć, ze jest fajna grupa owczarkowa, gdzie uznaje się jeszcze kilka stowarzyszeń (PFK, KHRON i chyba ZOND), więc nie wszystkie grupy rasowych psów są rakowe. Chociaż faktycznie trafiam na takie, że mi się płakać chce, jak ludzie wrzucają zdjęcia otyłych psów a wszyscy piszą "o
Ja mam np dwie swojej rasy, z czego jedna rzetelna, fajna, dużo osób trenujących z psami, takich zaangażowanych, a na drugiej coś nie pykło i mimo, że 'zarząd' grupy to same rzetelne osoby, to jednak jakoś wbijają tam sam #!$%@? karyny i sebki, co to są w stanie się zesrać za każdą uwagę, że
Jak #!$%@? z czlowiekiem, z jezykiem.