Wpis z mikrobloga

@konieC_Cywilizacji: A mnie sie wydaje że to bardziej chodzi o pracę generalnie jako progres i może też pracę nad sobą, zbieranie doświadczenia życiowego a nie tyrkę w januszeksie. Można sobie generalnie unikać cierpienia i skupić sie na przyjemności ale prędzej czy pózniej okaże się że takie życie nie jest zbyt satysfakcjonujące.
  • Odpowiedz
raczej niemożliwym jest by każdy był w stanie cieszyć się z gównianej pracy nie mając możliwości pozyskania lepszej.


@Suheil-al-Hassan: cieszyć się może nie ma z czego, ale jak ktoś ma gównianą pracę bez szansy na lepszą, to co ma robić - martwić się przez całe życie?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@konieC_Cywilizacji: tak jak już napisano wcześniej. Praca jest dzisiaj definiowana zupełnie inaczej niż w starożytności. Tu chodzi o działanie na własny rachunek. Współczesna praca w sensie sprzedawania swojego czasu za pieniądze jest czymś całkiem nowym (co mogłoby ludziom starożytnym kojarzyć się nawet z niewolnictwem). Pracę w tym cytacie rozumiem bardziej jako to co robimy po "pracy"- w czasie wolnym albo coś co robimy niby w "pracy" ale ponad "pracę", np.
  • Odpowiedz