Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Cześć wszystkim z #psychologia i #psychiatria
Niedługo mam wizytę u psychiatry (na NFZ), w związku z moim (przyszłym) egzaminem na prawo jazdy.

Moim problemem jest stres w sytuacjach, gdy to ja muszę coś zrobić, a ktoś patrzy. Czyli: przy znajomych, odpowiedź przy tablicy, występ, a nawet przy rodzinie.
W takich sytuacjach zaczynam się pocić, czerwienię się, mówię niepewnym i cichym głosem, lekko się garbie, mam problem z koncentracją, no i zazwyczaj wolę nie wchodzić w szczegóły.
Wydaję mi się, że na egzaminie, może mi to utrudnić, zwłaszcza że osoby śmielsze ode mnie, również odczuwają stres na egzaminie.

No i pytanie, czy lekarz wiedząc, że będę zdawał, może mi jakoś pomóc, np. przepisując coś? Czy może lepiej mu nie mówić o prawie jazdy?

Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

I dziękuję tym którzy to przeczytali.
  • 18
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@troglodyta_erudyta:

Tak, łyknij sobie benzo i wsiądź za kierownicę.


Niektórzy, w internecie są zadowoleni z takiego rozwiązania.
Ja osobiście nie brałem nigdy benzo.
Rozumiem, że w moim przypadku lepsze by były jakieś techniki radzenia sobie ze stresem.
  • Odpowiedz
  • 1
@Pegyv są leki o działaniu przeciwlękowym nie zaburzające motoryki ale one po paru tygodniach dopiero zaczynają działać. Jak masz z miesiąc do egzaminu to możesz isc do magika po antydepresant o bardziej przeciwlękowym profilu. Ja bym po benzo w malych dawkach nie prowadzil, widzialem jak mnie to uposledza chocby w testach syntetycznych czasu reakcji, motoryki albo w grach sieciowych w stosunkowo malych dawkach, czujesz sie normalnie ale efekty nie sa normalne..
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@10129: mam około miesiąc do egzaminu, ale czy psychiatra przepisze "leki o działaniu przeciwlękowym nie zaburzające motoryki" jak mu powiem, że to na egzamin?
  • Odpowiedz
  • 1
@Pegyv jak masz lęki na tyle silne, że utrudniają normalne funkcjonowanie w społeczeństwie to nie widzę powodu aby tego nie zrobił.
To co opisujesz, silny stres jak ktoś Cie obserwuje to swoją drogą są niektóre objawy fobii społecznej na którą się takie leki stosuje razem z psychoterapią.

akurat te leki chętniej zapisują od tych 'doraźnie' swoją drogą bo te doraźne (te skuteczne w każdym razie) są narkotyczne i mają niezbyt dobrą
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@10129:
Więc po prostu powiem psychiatrze wszystko, bez ukrywania i zdam się na jego wykształcenie.

akurat te leki chętniej zapisują od tych 'doraźnie' swoją drogą bo te doraźne (te skuteczne w każdym razie) są narkotyczne i mają niezbyt dobrą opinie xd


Tak, słyszałem ile niektórzy muszą się napocić aby dostać
  • Odpowiedz
@Pegyv: to akurat od lekarza zależy, spotkałem się z takimi co jedno opakowanie bezno doraźnie na pół roku i to w małej dawce. spotkałem się z rodzinnym który sam mi proponował alprazolam w dawce 1mg (w sumie największa tabsa IR xd) i psychiatrą który mi od lat wypisuje jak mu powiem, że się poprzednie opakowanie skończyło. zależy jak trafisz, Ci młodzi są bardziej niechętni w mojej opinii. ¯\_(ツ)_/¯
możesz zobaczyć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@10129: dzięki za stronę,
Co prawda podejrzewam u siebie fobie społeczną, ale czy to takie ważne, przecież i tak lekarzowi muszę przedstawić sytuację i to on zdecyduje :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jrs2: właściwie to ja już jeździłem z instruktorem.
Ale sama jazda nie jest dla mnie problemem. Problemem jest egzamin, w którym spotykam się z nieznanym gościem, który mnie ocenia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jrs2: w porównaniu do tego, co było kiedyś, gdy byłem mały, to teraz (głównie za sprawą pewnego okresu w życiu) jest lepiej. Dawniej wstydziłem się dosłownie wszystkiego.

Problem nadal jest, nie ukrywam, ale to, że obserwuje mnie pieszy, rowerzysta czy kto inny, nie przeszkadza mi tak bardzo, jak egzaminator, który tylko czeka, aby mnie oblać.
  • Odpowiedz
@Pegyv: no to mogę Ci tylko napisać, że zdawałem egzamin na prawo jazdy dwa razy i obu egzaminatorów wspominam dobrze, zero podpuszczania, zero złośliwości. Mam nadzieję, że też dobrze trafisz.
  • Odpowiedz
@Pegyv: mam podobne objawy,jak nie takie same.
Na prawko zdecydowanie polecam propranolol którego używam i usuwa on objawy somatyczne które wymieniłeś.
Usuwając objawy przestaje się jednocześnie stresować ich wystąpieniem.
  • Odpowiedz
@Pegyv: To bezpieczny i nie uzależniający lek w przeciwieństwie do benzodiazepin. Przepisze,możesz jak najbardziej mu go zaproponować, bo umysłu nie upośledzi na prawku a czerwienienie się,pocenie itd. znikną.
Powodzenia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Nick1122: masz rację, jak znikną objawy somatyczne to powinno pójść lepiej, więc to chyba dobra propozycja. Dzięki za polecenie :)
  • Odpowiedz