Wpis z mikrobloga

Kończy mi się umowa najmu z lokatorami. Małżeństwo z Ukrainy z dzieckiem. Spoko ludzie: sympatyczni, bezproblemowi, terminowi i czyści patrząc po stanie mieszkania. Postanowiłem nie przedłużać umowy o kolejny rok, bo będę potrzebował mieszkania dla siebie. Znaleźli potencjalny nowy lokal gdzie właściciel proponuje umowę najmu okazjonalnego. Jednym z wymogów jest notarialna zgoda właściciela innego lokalu na przyjęcie ich w przypadku egzekucji. Oni mnie zapytali czy ja bym się zgodził podać adres mojego mieszkania (proponowali nawet pieniądze za to). Z jednej strony zdążyłem ich nawet polubić przez te trzy lata i nawet trochę im ufam, chcę im pomóc w znalezieniu nowego miejsca i oczywiście egoistycznie chciałbym się ich pozbyć możliwie sprawnie i bez komplikacji. Z drugiej strony czułbym się dziwnie żyjąc ze świadomością że w każdej chwili może mi do domu zapukać policja że lokatorzy czekają na dole z gratami i teraz to mój problem. Czy ktoś z Was ma pomysł jak to wygląda w praktyce? Czy ta zgoda faktycznie oznacza że teoretycznie by mi ich dokwaterowali, czy to tylko dupochron dla nowego właściciela przed nieuczciwymi najemcami? Czytałem na temat najmu okazjonalnego i rozumiem dlaczego potencjalny wynajmujący chciałby z niej skorzystać. Nie wiem tylko czy warto pomagać obcym ludziom i brać na siebie ryzyko tamtego wynajmującego.

#nieruchomosci #najem #mieszkanie #prawo
  • 7
  • Odpowiedz
@Splot: Pomyśl o tym w ten sposób:

Jak wszystko będzie dobrze to nic albo niewiele zyskasz

Jak coś pójdzie nie tak to możesz dużo stracić

Wniosek -> ujemna wartość oczekiwana. Nie warto.
  • Odpowiedz
@Splot: jak chcesz i pomóc to może zaproponuj że pogadasz z nowym właścicielem i powiesz że wszystko było ok i nie ma się czego bać? Pewnie to nic nie da, ale takiego ryzyka w życiu bym na siebie nie wziął.
  • Odpowiedz
@Radek41: Czemu bait? Życie to nie Wykop. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Facet się mnie uczciwie zapytał a ja poszukałem w necie opinii innych osób dotyczących potencjalnego ryzyka. Dałem mu już znać że nic takiego nie podpiszę, niech ewentualnie szuka przez biuro jakiegoś lokum na zwykła umowę najmu a ja mu z przyjemnością wystawię referencje.
  • Odpowiedz