Aktywne Wpisy
Klotzmann +11
Od pewnego czasu po pracy codzinnie chodzę sobie do sklepu po piwko. Miła Pani ze sklepu już bardzo dobrze mnie rozpoznaje i od razu na ladę stawia piwko. Postanowiłem się zabawić i wysmarowałem jej dziś liścik. Ciekawe czy podejmie wyzwanie.
A oto liścik:
Witam, Na wstępie chciałbym prosić o nie przywiązywanie większej wagi do tego co pojawi się w tym tekście, gdyż jest on napisany pod wpływem najlepszego piwka w naszym mieście,
A oto liścik:
Witam, Na wstępie chciałbym prosić o nie przywiązywanie większej wagi do tego co pojawi się w tym tekście, gdyż jest on napisany pod wpływem najlepszego piwka w naszym mieście,
Ytarka +44
Kurcze, miałam iść spać ale chyba pójdę schudnąć XD
Jak miałam kilka lat i byłam bezmozgim yeti, krzyczałam coś do randomowych ludzi z balkonu i od razu się chowałam, taka byłam wyszczekana, pewna siebie i zabawna ( ͡° ͜ʖ ͡°) no identyko jak @Blackol12
Jak miałam kilka lat i byłam bezmozgim yeti, krzyczałam coś do randomowych ludzi z balkonu i od razu się chowałam, taka byłam wyszczekana, pewna siebie i zabawna ( ͡° ͜ʖ ͡°) no identyko jak @Blackol12
Znaczne powiększenie warzywnika, wymusiło zmniejszenie uwagi w stosunku do papryk, dodatkowo ich początkowa ilość, a w końcu tegoroczna pogoda, powodują że nie sposób tego nie zauważyć ;) Papryki tunelowe, przeniesione 23 maja, zaczęły na poważnie rosnąć dopiero jakieś dwa tygodnie temu, tzn. oczywiście wcześniej budowały korzeń itd. ale z racji pojemności donic – 14 oraz 20 L – oraz pogody, sezon zapowiada się napięty, oby jesień była ciepła i długa ;)
W tym roku stożki ściąłem tylko Annuum'om. Część krzaków bez cięcia. Kilka krzaków z próbą FIM – nie zawsze udało się trafić i wyszły pokaleczone pokraki. Spora część cięta jako eksperyment łączący zasłyszane – do cięcia poszły wszystkie liście przy stożku, które udało mi się oddzielić od samego stożka bez jego uszkodzenia. Dodatkowo większość dużych liści. Wszystkie cięcia w momencie gdy krzaki były już rozwidlone. Różnica była natomiast w stopniu rozwidlenia – jedne dopiero zaczynały, inne już kilkucentymetrowe V'ki. W efekcie mamy to co mamy ;)
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w tym roku spory problem z mszycami. Całe szczęście nie brakowało biedronek, nie mniej widać szkody na niektórych krzaczkach.
Słodkie papryki w gruncie dramat. Zalane tak, że nie mogę na nie patrzeć – nie będzie zdjęcia ;) Lać pod korzeń nie ma po co. Karmienie dolistnie jak ciągle pada, też niespecjalnie ma sens. Zadaszenia montować nie bardzo. No nic, na razie obserwuję i czekam.
Pomidory w gruncie i folii, po marnym początku, w końcu zaczynają rosnąć i coś tam powoli zawiązują, ale szału zdecydowanie nie ma, więc ze zdjęciami w tym przypadku też poczekamy ;)
A poza tym... w miejscu rzodkiewek i zimowych szpinaków, pojawiły się szpinak nowozelandzki oraz większe ilości sałat. Moje rukolowe, półdzikie-samosiejne poletko zdecydowanie przesadza z produkcją. Groszek cukrowy z pierwszego siewu również szaleje, a drugi siew wyszłedł z ziemi dobry tydzień temu. Selera naciowego nie udaje mi się już nawet rozdawać. Truskawki już tylko malutkie i niekształtne. Zakwita poziomka, którą wysiewałem do doniczek późną wiosną, z przeznaczeniam na jesienne sadzenie – podobno miało nie być owoców w tym roku ;) Wczesna jagoda kamczacka została wspomnieniem, późna powoli się kończy – szpaki pomagają ;) Jabłek będzie w tym roku tyle, że może w końcu zrobię cydr, do którego przymierzam się już kolejny rok. Śliwek dla równowagi skromniej. Zasiany rabarbar nie mieści się już w doniczkach, więc trzeba znaleźć mu stałe miejsce. Pojawiają się dynie i cukinie. Aha... no i młode marchewki. Kiwano w końcu ruszyło – czas pomyśleć o solidnej drabince. Kolejny raz nie udał mi się pak choi – każdy dotychczasowy wiosenny siew, kończył się kwiatami i miniaturowymi listkami – jak widzę zdjęcia w internetach to krew zalewa, muszę zmienić taktykę. Irysy przekwitły, liliowce i aksamitki kwitną obficie, nagietki zaczynają kwitnąć odważniej. Ot lipiec w ogrodzie ;)
#chili #chilihead #papryczki #papryka #uprawapapryczek #ogrod #ogrodnictwo #hobby #chwalesie #domowyogrod #uprawiajzwykopem
@shopec: Jak to nie, kawałek bambusa i stretchu xD Nie dużo ale coś tam osłoni, z miesiąc czy dwa postoi, chyba że przyjdzie wiatr to odleci jak latawiec bo przytwierdzone nie jest niczym :D
@shopec: Ja w akcie desperacji po prostu rozsypałem kristalon na grządkach, albo je popali albo będą
U mnie gleba była dość mocno zasilona, w niektórych miejscach nawet chyba za mocno/zbyt późno i lekko przypaliło korzenie. Aktualnie one są po prostu zalane i w zasadzie to chyba tylko mniejsza ilość wody może dać poprawę.
Pak choi już czeka na drugi siew. Mam nadzieję, że
@shopec: Ani troche, też sie nie znam, nawet nie wiem
A jak chili w butelce? I jak bonchi wygląda, bo czekam na aktualizację wątku z nim
Bonchi, które znasz jest w trakcie dużej przebudowy. Nie rosło już zbyt dobrze, więc postanowiłem nieco odświeżyć. Dwa inne w trakcie budowy. Mam też zamiar zostawić ciekawsze krzaki z końca sezonu.