Wpis z mikrobloga

@Gviazdor: a ja tylko krótko: nienawidzę przepisowców, obecne limity prędkości są strasznie nie życiowe i byłya dekwatne do ery maluchów i polonezow, a nie obecnych czasów. Nikt mnie nigdy nie wyprzedza, bo to ja jestem z tych wyprzedzajacych. Wlekąc się jak żółwie, stwarzacie zagrożenie dla innych, bo musimy was wyprzedzać ryzykując przy tym. Średnio na trasie 150km (normalna jednopasmowka) mam ok. 20 podjętych prób wyprzedzania, często po kilka aut naraz bo
@Gviazdor: Poczekaj aż będziesz miał tempomat aktywny, zobaczysz jak dużo debili się wciska w trzymaną przez Ciebie (tempomat) bezpieczną odległość od pojazdu poprzedzającego
@Gviazdor: Ale robisz korektę na zawyżanie przez prędkościomierz, nie? Bo jeśli ustawiasz na 140, to faktycznie jedziesz ~130. Możesz to sprawdzić odpalając nawigację w Google Maps, tam Ci wyświetli prędkość wyliczoną z GPSu.
@Gviazdor: Ja miałem przyjemność jeździć trochę po Usa i teraz trochę w Kanadzie i to jest inny świat, pełna kultura, zadnego siedzenia na zderzaku, pomimo ze auta w większości z ogromnymi silnikami. Na polskich drogach jak w chlewie obsranym gownem. Btw wyobrażacie sobie skrzyżowanie z 4 stopami w Pl i zasada first in, first out ? Xddd przecież by się janusze w firmowych oktawiach pozabijali xdd