[biegamztoporkiem]

Czy zapis w zakresie czynności pracownika o treści "Wykonywanie innych poleceń zlecanych przez bezpośredniego przełożonego" ma prawo istnieć? Dostałem aktualizację zakresu i takie coś się pojawiło, nie trzeba wspominać chyba jak bardzo to jest uogólnione i jak proste rozwiązanie do nadużyć stanowi, więc chcę to przedyskutować z przełożonymi, a chciałbym mieć coś mocniejszego w zanadrzu niż moją opinię, poratuje ktoś jakimś zapisem, który pomoże? #pytanie #praca

[crazykokos]

@biegamztoporkiem: Ma prawo istnieć. Ty się możesz z tym zgodzić lub nie. Jeśli się zgodzisz to jak przełożony powie ci zrób mi latte to robisz z uśmiechem bez gadania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak jak mówiłam, zawsze masz wybór- możesz nie zaakceptować, nie podpisać, zmienić prace ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[biegamztoporkiem]

@crazykokos: No właśnie o takie sytuacje mi chodzi, jestem zatrudniony jakoś specjalista do konkretnych rzeczy i nie jara mnie wizja że nagle wejdzie przełożona i powie że mam biec szybciutko gdzieś tam, robić coś z pracownikami niższego szczebla, bo nie ogarniają. Z tego co wiem nie wolno w świetle prawa zmuszać pracownika do pracy poniżej jego kwalifikacji, ale taki zapis stoi w teorii w sprzeczności z tą zasadą.

[crazykokos]

@biegamztoporkiem: No nie można zmuszać do pracy poniżej kwalifikacji, to prawda. Generalnie to moga wydawać polecenia zgodne z Twoim stanowiskiem pracy. Czyli jak jesteś specjalista to nie będziesz zajmował się jakimiś podrzędnymi sprawami. Ale zadania jak pomoc jako specjalista pracownikom niższego szczebla, może jak najbardziej mieć miejsce. Zwłaszcza jeśli dotyczyłoby tematyki, która się zajmujesz

[biegamztoporkiem]

@crazykokos: Pomoc tak, to z resztą nie jest dla mnie nawet problem, wykonywanie ich zadań już, według mnie, nie. Te aspekty muszę właśnie doprecyzować z przełożonymi, bo nie wiem w tym momencie co mieli na myśli tworząc ten zapis.

[crazykokos]

@biegamztoporkiem: No niestety, różne sytuacje maja miejsce, wszystkiego nie da się przewidzieć i zawrzeć w umowie. A taki uniwersalny zapis obejmuje te wszystkie inne czynności, których może wymagać zgodnie ze stanowiskiem pracownika.
Jeśli np. pracownicy niższego szczebla nie ogarniają to po co szef miałby kombinować jakiegoś szkoleniowca wydawać dodatkowy hajs skoro ma pod nosem specjalistę w tym temacie?
Trzeba mieć nadzieje, ze nie będą próbowali zmuszać do czynności niezgodnych ze stanowiskiem,