Wpis z mikrobloga

Od marca ubiegłego roku mam refluks żółciowy zdiagnozowany gastroskopią. Objawy początkowo tylko suchy kaszel, potem doszło pieczenie w okolicy mostka a kaszel ustąpił.
To pieczenie to najczęstszy objaw, mam je prawie codziennie pomijając jesień i zimę gdzie też było rzadkie, wiosną znowu mi się pogorszyło. Oprócz tego mocno sporadycznie jakieś odbijanie albo cofanie się pokarmu.

Leczyłem się przed gastroskopią jak normalny refluks u rodzinnego texibaxem, gdy zwiekszone dawki nie pomogły to dal mi skierowanie na gastroskopie i jakoś we wrześniu ją zrobiłem, wtedy dopiero się dowiedziałem że to refluks żółciowy. W listopadzie jakoś w końcu dostałem się do gastrologa i przepisał mi emanera i coś napomknął o diecie, w marcu miałem iść na kontrolę ale wybuchła pandemia i od tamtej pory się nie leczę, nie miałem na leczenie tego też ciśnienia bo po pierwsze nie zdawałem sobie sprawy jakie to może być poważne(jak coś mi jest to raczej nie szukam info w necie, tojest wyjątek) a po drugie przyzwyczaiłem się do pieczenia, nie jest ono zazwyczaj zbyt mocne przez co mało uciążliwe. Dietę też rzuciłem w kąt bo stwierdziłem że wolę to lekkie pieczenie niż odżywianie się jak pustelnik.

Teraz 2 dni temu pojawił się u mnie ból gardła
oraz lekki ucisk nad mostkiem przy przełykaniu. Trochę poczytałem o ttm objawie i się wystraszyłem bo wszędzie piszą o możliwym nowotworze, rzadko wspomina się o nim orzy samym refluksie.

I tu pytanie bo gastrologa mam na nfz więc jakbym się na wizytę umówił to bym z kilka miechów pewnie czekał (w dodatku ten lekarz był słaby mocno ale o tym dalej) - czy na szybko prywatnie ogarnąć gastrologa albo badanie markerów nowotworowych czy panikuję i na spokojnie najpuerw do rodzinnego albo czekać do tego na nfz?

Najgorsze że stresuję się przez to mocno(i bez tego w ostatnich tygodniach miałem dużo nerwów ) a to nerwy prawdopodobnie u mnie są powodem refluksu bo nigdy nie byłem gruby, nie paliłem, jadłem w miarę zdrowo a alkohol raczej piłem rzadko (czasem częściej czasem rzadziej ale miałem okresy że przez ponad pół roku ani kropli. Z tym że ostatnie kilka miesięcy to wyjątek akurat i piłem dość często tj. około raz na 3 tygodnie, z czego ostatni raz w boże ciało.

Jeszcze dodam, coś co ma pewnie związek z z tym refluksem a o czym mój gastrolog nie chciał słuchać bo tylko zobaczył wynik gastroskopii, wypisał receptę, powiedział ogarnij se dietę w necie i powiedział do zoba w marcu.

Otóż od dziecka do około 21 lub 22 roku życia byłem mocno chudy i mniej więcej raz na trzy miesiące miałem mocne zatrucia gdzie wymiotowałem pół dnia tak, że na koniec samą żółcią plułem. Przeszło mi to gdy nabrałem trochę masy (nie że byłem grubyt tylko zacząłem chodzić na siłkę i ogarnąłem dietę, teraz nie ćwiczę przez kontuzje barku ponadrok też i ważę około 78kg przy 185cm wzrostu). W każdym razie od 3/4 lat jakoś żadnego zatrucia nie miałem, co najwyżej ze 2-3 razy jak dużo piw wypiłem to plułem rano żółcią ale tu znowu od ponad 2 lat jak piję alkohol to tylko czystą i po niej nic takiego się nie dzieje, w sumie to po piciu objawy refluksu mam zazwyczaj lżejsze nawet przez kilka dni.

Z góry dzięki za pomoc i przy okazji czy ktoś może polecić dobrego gastrologa w #lodz ? I prywatnego i na nfz na przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#medycyna
#zdrowie
#pytanie
#kiciochpyta
  • 18
  • Odpowiedz
Co podejrzewasz? Ja bym zaczął od prywatnej wizyty u jakiegoś ogarniętego lekarza najlepiej pracującego w szpitalu tylko nie wiem jaki w Ldz zajmuje się gastrologia.
  • Odpowiedz
@kaaban: nigdy nie paliłem, nienawidzę papierosów ale mój tata całe życie pali w domu i pewnie mimo tego że staram się unikać dymu to bierne palenie mogło mieć na mnie jakiś wpływ(z drugiej strony w tamtym roku miałem stereometrie przez kaszel, który był pierwszym objawem refluksu i wyszła dobrze). Dietę początkowo zmieniłem(a raczej po prostu ograniczyłem niektóre rzeczy takie jak pomidory itp. bo sam z siebie raczej zdrowo jem). Jednak tak
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: Olej diagnozy i opisy z internetu. Miałes gastroskopie. Nic nie wykazała. Masz wątpliwości to ja powtorz. Dysfagia to jest raczej stan w którym nowotwór narósl już na tyle że blokuje przełyk czyli musi być w chu... duzy.
  • Odpowiedz
@wasilewp: tę gastroskopie miałem 1 października ubiegłego roku. Dokładny opis diagnozy to było przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka i refluks żółciowy i obecność "Heliobacter pyroli".
Z tego co napisałeś wnioskuje, że jeśli wtedy nic nie wykazała, to mała szansa żeby nowotwór przez ten czas narósł na tyle żeby blokował przełyk, dobrze rozumiem?
W takim razie wstrzymam się z prywatnym gastrologiem i pójdę się poradzić rodzinnego, ewentualnie poproszę go o skierowanie na
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: Ja bym nie odpuszczal. Na Twoim miejscu podzedl bym jak najszybciej prywatnie do lekarza który przyjmuje również w poradni np WAM. Opinia innego lekarza nigdy nie zaszkodzi. Dodatkowo bedziesz spokojniejszy psychicznie a to też ważne.
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: miałeś eradykację H. pylori? (masa tabletek, w tym 2 antybiotyki przez 14 dni)? Nie panikuj, idź do lekarza i zacznij się leczyć, zapewne też każe ci brać jakiś inhibitor pompy protonowej (np. Emanerę) bo to podstawa leczenia, ew. zleci kolejną gastroskopię, żeby zobiektywizować Twoje nowe objawy. Do tego spanie z podwyższonym wezgłowiem, nieprzejadanie się, nie jedzenie przed snem, ogarniczenie alko i tłuszczu itd.
  • Odpowiedz
@kakkerlak: nie miałem nic robione z tą bakterią, tak jak napisałem gastrolog lekko mówiąc miał mnie gdzieś. Jutro lecę już do rodzinnego, biorę skierowanie i sprawdzę ile trzeba czekać na nfz a jak będzie długo to lecę prywatnie.

Ze spaniem może być problem bo ciężko mi się śpi na plecach, zawsze raczej na boku dość nisko ale spróbuję, z reszty to już wszystko robię poza tym, że czasem piję ale to
  • Odpowiedz
@kakkerlak: dzięki, w ogóle o tym nie wiedziałem, uznałem że to nic poważnego jeśli lekarz zignorował.
Czy istnieje możliwość, że to ona jest przyczyną zgagi i po jej eradykacji mi się poprawi?
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: może się poprawić ale nie musi, za to nieleczona prowadzi do choroby wrzodowej i innych groźnych powikłań. Weź ze sobą wynik gastroskopii do lekarza i powiedz, że nigdy nie miałeś leczenia eradykacyjnego.
  • Odpowiedz