Wpis z mikrobloga

@derekperek122: z wrzątkiem byłaby o wiele za niska temperatura, ale prócz żelazek na duszę, były i żelazka, do których się wsypywało żarzące się węgle z kuchni. No i żelazka małe, w całości nagrzewane na płycie kuchennej i używane, póki nie ostygły.